GW masakruje motzno młodą prawaczkę
Ewa Zajączkowska chciała zabłysnąć, krytykując prezydenta Radosława Witkowskiego za powoływanie na dyrektorskie stanowiska partyjnych kolegów. Nie wyszło. Kuriozum osiągnęło swój szczyt, kiedy Zajączkowska mówiła o zmianach na stanowisku dyrektora miejskiego szpitala. Mówiła, że odwołano Adama Pawluczyka (były dyrektor ma na imię Andrzej). Dalej ciągnęła swój wywód, że nowym dyrektorem na pewno zostanie ktoś z Platformy Obywatelskiej, że musimy na to poczekać, bo teraz będą "niby legalne konkursy". Tymczasem
Ewa Zajączkowska chciała zabłysnąć, krytykując prezydenta Radosława Witkowskiego za powoływanie na dyrektorskie stanowiska partyjnych kolegów. Nie wyszło. Kuriozum osiągnęło swój szczyt, kiedy Zajączkowska mówiła o zmianach na stanowisku dyrektora miejskiego szpitala. Mówiła, że odwołano Adama Pawluczyka (były dyrektor ma na imię Andrzej). Dalej ciągnęła swój wywód, że nowym dyrektorem na pewno zostanie ktoś z Platformy Obywatelskiej, że musimy na to poczekać, bo teraz będą "niby legalne konkursy". Tymczasem
Link z jego wpisu: http://m.wprost.pl/swiat/id,408427/Wyznanie-syna-gejow-Gwalcili-mnie-na-zmiane.html
Uniewinnienie: http://www.courant.com/breaking-news/hc-harasz-charges-dropped-1029-20141028-story.html
Sprawa