@Smokk: Nie moge napisac do ciebie wiadomości. Czemu?
#anonimowemirkowyznania
Sprawa poważna, więc proszę o zrozumienie.
Otóż mam 22 lata i nie mam znajomych. Żadnych. Na Facebooku musiałem wyłączyć pokazywania liczby znajomych bo wstyd przed np. osobami ze studiów (nie dodałem ich do znajomych bo boję się, że mogą to zobaczyć). A właśnie, studia. Studiuję zaocznie i teoretycznie mam znajomych, ale w praktyce każdy z nich ma swoich znajomych. Znajomymi jesteśmy tylko jak są zaliczenia, potem się nie znamy. Na zajęciach niby siedzimy obok siebie, ale nie rozmawiamy ze sobą. Skoro studia zaoczne to pewnie pracę też mam? Tak, mam, ale znajomych w niej nie mam. Przychodzę o 8, robię swoje (czasami potrafię się nie odezwać słowem przez cały dzień), 16 wracam do domu i potem do wieczora siedzę przed komputerem/telewizorem. Wszyscy są ode mnie starsi o kilka lat, więc nie mamy zbytnio dużo tematów do rozmów.
I co, rodzice nie zorientowali się, że ze mną coś nie tak? Nie, są tacy sami jak ja (nic dziwnego, że taki jestem). Praca – dom – sen, praca – dom – sen i tak cały czas. Sami nie mają znajomych, bo są pochłonięci pracą (a jak już wrócą do domu to są zbyt zmęczeni żeby robić cokolwiek innego niż oglądanie telewizji). A dalsza rodzina? Nie mam. To znaczy mam w teorii, ale w praktyce nie mam. Niby mam jakiś wujków, ciotki czy kuzynów, ale większości nie widziałem od lat, a jak widziałem to tylko „cześć” i na tym kończyły się moje „integracje” z rodziną (jak o tym pomyślę to wyglądało to niekulturalnie z mojej strony, np. siedzieć przy jednym stole obok wujka i nie zamienić nawet słowa). Przez myśl mi przeleciało nawet czy by nie zaprosić ich do znajomych, ale po głębszej analizie wyszło mi, że lepiej nie bo dziwnie by to wyglądało (10 lat nie rozmawiam z nimi, a teraz nagle chcę? Poza tym oni mają swoje rodziny, swoich znajomych, więc tym bardziej dziwnie by było, a znając życie oni pewnie nawet nie widzą kim ja jestem).
A w okolicy nie masz jakiś znajomych? Nie mam. Nie mam nawet pomysłu jakby ich poznać. Mam podchodzić do każdego i pytać czy zostanie moim kolegą? Moim zdaniem do cringe.
Sprawa poważna, więc proszę o zrozumienie.
Otóż mam 22 lata i nie mam znajomych. Żadnych. Na Facebooku musiałem wyłączyć pokazywania liczby znajomych bo wstyd przed np. osobami ze studiów (nie dodałem ich do znajomych bo boję się, że mogą to zobaczyć). A właśnie, studia. Studiuję zaocznie i teoretycznie mam znajomych, ale w praktyce każdy z nich ma swoich znajomych. Znajomymi jesteśmy tylko jak są zaliczenia, potem się nie znamy. Na zajęciach niby siedzimy obok siebie, ale nie rozmawiamy ze sobą. Skoro studia zaoczne to pewnie pracę też mam? Tak, mam, ale znajomych w niej nie mam. Przychodzę o 8, robię swoje (czasami potrafię się nie odezwać słowem przez cały dzień), 16 wracam do domu i potem do wieczora siedzę przed komputerem/telewizorem. Wszyscy są ode mnie starsi o kilka lat, więc nie mamy zbytnio dużo tematów do rozmów.
I co, rodzice nie zorientowali się, że ze mną coś nie tak? Nie, są tacy sami jak ja (nic dziwnego, że taki jestem). Praca – dom – sen, praca – dom – sen i tak cały czas. Sami nie mają znajomych, bo są pochłonięci pracą (a jak już wrócą do domu to są zbyt zmęczeni żeby robić cokolwiek innego niż oglądanie telewizji). A dalsza rodzina? Nie mam. To znaczy mam w teorii, ale w praktyce nie mam. Niby mam jakiś wujków, ciotki czy kuzynów, ale większości nie widziałem od lat, a jak widziałem to tylko „cześć” i na tym kończyły się moje „integracje” z rodziną (jak o tym pomyślę to wyglądało to niekulturalnie z mojej strony, np. siedzieć przy jednym stole obok wujka i nie zamienić nawet słowa). Przez myśl mi przeleciało nawet czy by nie zaprosić ich do znajomych, ale po głębszej analizie wyszło mi, że lepiej nie bo dziwnie by to wyglądało (10 lat nie rozmawiam z nimi, a teraz nagle chcę? Poza tym oni mają swoje rodziny, swoich znajomych, więc tym bardziej dziwnie by było, a znając życie oni pewnie nawet nie widzą kim ja jestem).
A w okolicy nie masz jakiś znajomych? Nie mam. Nie mam nawet pomysłu jakby ich poznać. Mam podchodzić do każdego i pytać czy zostanie moim kolegą? Moim zdaniem do cringe.
@AnonimoweMirkoWyznania: Twoja sytuacja to opis mojego stanu docelowego, bo masz pracę, i to jeszcze w formacie 8-16 gdzie możesz istnieć nie odzywając się do nikogo. Ja sobie nie wyobrażam w ogóle szukania pracy, ciągle zastanawiam się gdzie wszyscy niespołeczni ludzie taką pracę znajdują... Może zdradzisz kiedyś ten sekret..
Wie ktoś jak sie nazywa ten utwór? Nagrałem ten fragment prawdopodobnie w połowie 2006 roku z Radia Bis i od tamtego czasu nie mam pojęcia co to jest.
Shazaam nic nie rozpoznaje, szukanie po tekście też nic nie daje (nie mogę nawet rozpoznać pewnych słów).
#pytanie #muzyka #szukampiosenki #jakatomelodia #radio
Shazaam nic nie rozpoznaje, szukanie po tekście też nic nie daje (nie mogę nawet rozpoznać pewnych słów).
#pytanie #muzyka #szukampiosenki #jakatomelodia #radio
@zwiaz_mi_rece_nog_nie_trzeba: Te słowa słyszałem, ale wcześniej nie szukałem po wyrazie "małgośka" czy "maryla rodowicz", uznawałem to za fałszywy trop bo to nie jej głos, poza tym słyszę tam też "zawróci w głowie", a tego w tej piosence nie było.
Teraz spróbowałem znaleźć te przeróbki, szukałem też w stylu "radio bis małgośka", ale niestety nadal nic z tego :(
@Szpinak_Chlopa: o który utwór Ci chodzi? " The Police -
Teraz spróbowałem znaleźć te przeróbki, szukałem też w stylu "radio bis małgośka", ale niestety nadal nic z tego :(
@Szpinak_Chlopa: o który utwór Ci chodzi? " The Police -
@Szpinak_Chlopa: Nadal nic, ten głos co śpiewa tą drugą część (nie znam ani słowa) brzmi dla mnie jak Grzegorz Skawiński z zespołu Kombii...
@kacper2101: Też tak myślę, z Radia Bis zidentyfikowałem tylko piosenki z tekstem...
Ale zastanawiałem się czy może mógłbym gdzieś się o to zapytać, tzn. napisać do Czwórki, choć to już pewnie nie ci sami ludzie.. Ciekawi mnie też czy tam w redakcji mają fizycznie listę wszystkich utworów granych na tej stacji np. w lipcu 2006.
Ale zastanawiałem się czy może mógłbym gdzieś się o to zapytać, tzn. napisać do Czwórki, choć to już pewnie nie ci sami ludzie.. Ciekawi mnie też czy tam w redakcji mają fizycznie listę wszystkich utworów granych na tej stacji np. w lipcu 2006.
Wsparcie rodziny ❌
Wygląd ❌
Wsparcie urzędu pracy ❌
Pomoc psychiatry ❌
Zwierzęcy instynkt przetrwania ❌
400 złotych majątku ✅
Wygląd ❌
Wsparcie urzędu pracy ❌
Pomoc psychiatry ❌
Zwierzęcy instynkt przetrwania ❌
400 złotych majątku ✅
Jak się chcesz pozbyć lęków społecznych musisz się po prostu wystawiać na wiele społecznych sytuacji
@Pavulenko: "Jak się chcesz pozbyć lęków społecznych musisz się po prostu pozbyć lęków społecznych"
@Pavulenko: Rzecz w tym, że są takie przypadki (np. użytkownik "TrzyZnaki"), gdzie "ta osoba", sama nie jest w stanie wykonać żadnej czynności zmierzającej do "wystawienia się na takie sytuacje", bo lęk jej właśnie to uniemożliwia. Gdyby lęk nie uniemożliwiał mi działaia - już dawno wszystkie moje problemy bym rozwiązał, i to za jednym zamachem.
Dlatego jak dla mnie, te rady sugerujące wystawianie się na jakieś sytuacje - brzmią właśnie tak
Dlatego jak dla mnie, te rady sugerujące wystawianie się na jakieś sytuacje - brzmią właśnie tak
Będę tu wrzucał ulotki flipperów które znajduje co jakiś czas w skrzynce.
Tym razem napisali że nie są z biura nieruchomości, ufff już się bałem, że to kolejny flipper
#flipperzy #nieruchomosci #kupnomieszkania #natropieflipperow
Tag do czarnolistowania: #flipperzyanonka
Tym razem napisali że nie są z biura nieruchomości, ufff już się bałem, że to kolejny flipper
#flipperzy #nieruchomosci #kupnomieszkania #natropieflipperow
Tag do czarnolistowania: #flipperzyanonka
@ehCzyJestWolnyJeszczeJakisFajnyNick: właśnie chciałem to wrzucić, takie fajne słoneczko... (tutaj centrum Sosnowca)
Damian Olszewski to taki jutober który "specjalizuje się" w finansach. Na ostatnim filmiku twierdził, że waluty fiducjarne nie mają w niczym oparcia a bitcoin ma wartość opartą na energii elektrycznej potrzebnej do jej wykopania.
To tak jakbym powiedział, że gotówka którą mam w portfelu ma oparcie w papierze, nawet nie bo papier który był potrzebny do jej wyprodukowania można poddać recyklingowi a prąd potrzebny do wykopania krypto to bezsensownie wykorzystana energia, której
To tak jakbym powiedział, że gotówka którą mam w portfelu ma oparcie w papierze, nawet nie bo papier który był potrzebny do jej wyprodukowania można poddać recyklingowi a prąd potrzebny do wykopania krypto to bezsensownie wykorzystana energia, której
@rysiekryszard
To jest mechanizm zdecentralizowanego konsensusu, bez konsensusu nie jest możliwe zdecentralizowane uszeregowanie transakcji.
Koszt wyprodukowania jednego bloku nie nadaje wartości tej walucie, co najwyżej jeśli nagroda za dany blok będzie niższa niż koszty produkcji, to ten proces (kopania) nie będzie kontynuowany.
To po co ten cały głupi PoW? Niech go usuną z bitcoina
To jest mechanizm zdecentralizowanego konsensusu, bez konsensusu nie jest możliwe zdecentralizowane uszeregowanie transakcji.
Koszt wyprodukowania jednego bloku nie nadaje wartości tej walucie, co najwyżej jeśli nagroda za dany blok będzie niższa niż koszty produkcji, to ten proces (kopania) nie będzie kontynuowany.
- Dwie litery i jedna cyfra.
@Priya: Co nie ma żadnego znaczenia, gdyż brak danej osoby nie może spowodować dla niej żadnych negatywnych konsekwencji, a jak widzisz zaistnienie takiej osoby już może.
Nawiasem mówiąc warto zastanowić się również nad zadowoleniem osób sprawnych, nad tym czy ktoś może właściwie takie zadowolenie wyrazić oraz nad tym, że owo "zadowolenie" jest czymś