Około rok temu założyłem blog o piosenkach dla dzieci. Przedstawiłem się w nim jako ojciec małego dziecka, dla lepszej wiarygodności (bo niby czemu 27-letni samotny facet miałby prowadzić blog o piosenkach dla dzieci? to trochę podejrzane :D): http://piosenki-dla-dzieci.blogspot.com/p/o-blogu.html - w rzeczywistości nie mam żony (nawet dziewczyny :<) ani dzieci (ale jeżeli kiedyś mi się jakimś cudem urodzą, to może wrócę do prowadzenia tego bloga :) ).
Wiecie, że w polskim prawie tylko umowa o pracę chroni przed mobbingiem? W sumie IMHO nieuprawnione uprzywilejowanie umowy o pracę względem innych umów.
Wiecie, że w polskim prawie tylko umowa o pracę chroni przed mobbingiem? W
@TenNowyMirek: nie jest to prawda, tylko umowa o pracę posiada dodatkowe szczegółowe przepisy dot. mobbingu - ale nie jest tak, że tylko przy takiej umowie inna osoba może odpowiadać za fizyczne/psychiczne znęcanie się (zwłaszcza skutkujące rozstrojem zdrowia). Po prostu normalnie odpowiada się za to na zasadach ogólnych związanych z naruszeniem np. dóbr osobistych lub przepisów karnych.
@TenNowyMirek: @Jack_Donaghy dobrze pisze. Powiem więcej- w mojej ocenie łatwiej jest nieprawidłowe zachowania pracodawcy zakwalifikować jako naruszenie dóbr osobistych niż jako mobbing, więc i prawdopodobieństwo uzyskania zadośćuczynienia będzie większe.
Poza tym nie ma powodu, żeby do umów cywilnoprawnych stosować przepisy dotyczące mobbingu, ponieważ inna jest funkcja tych umów np. na zleceniu nie masz obowiązku świadczenia pracy w czasie wyznaczonym przez pracodawcę.
W praktyce wiele umów zlecenia to tak naprawdę umowy o
co ten wykop...
Komentarz usunięty przez autora