#anonimowemirkowyznania
Jak kiedyś czytałem o tym na wykopie to myślałem, że to takie jaja i heheszki, aż sam tego nie doświadczyłem.
Sparowało mnie z fajną dziewczyną, przez parę dni pisało nam się super. Przeszliśmy w końcu na bardziej dojrzałe tematy i przyznała się, że ma problemy z zaufaniem.
Wszystko dlatego, że były chłopak ją zdradzał, ona była mega-zakochana i mu wybaczała, bo wierzyła że się zmieni.
Uderzyło mnie to mocno, bo sam
Jak kiedyś czytałem o tym na wykopie to myślałem, że to takie jaja i heheszki, aż sam tego nie doświadczyłem.
Sparowało mnie z fajną dziewczyną, przez parę dni pisało nam się super. Przeszliśmy w końcu na bardziej dojrzałe tematy i przyznała się, że ma problemy z zaufaniem.
Wszystko dlatego, że były chłopak ją zdradzał, ona była mega-zakochana i mu wybaczała, bo wierzyła że się zmieni.
Uderzyło mnie to mocno, bo sam





Mirki, chcę Was poprosić o opinię.
Jestem z moim niebieskim od ponad 3 lat, dwa miesiące temu się zaręczyliśmy. Przez te 3 lata nie doszło między nami do nawet najmniejszej kłótni, byłam naprawdę szczęśliwa. Szczerze myślałam, że moj narzeczony to najlepszy człowiek na świecie - wiecie, tak wewnętrznie, że jest po prostu nie zepsutym, naprawdę dobrym i szczerym człowiekiem. Na początku bałam się nawet, że to jego ciepło i dobroć może