List od zbanowanego @contidiemorior
==============================================
Nie no fajnie, permban za zaplusowanie Rumuna bo wykop nie potrafi sobie poradzić z jednym spamerem i wprowadzić jakichkolwiek sensownych zabezpieczeń xD @Moderacja fajnie się tam bawicie
==============================================
Nadawca zweryfikowany
Wysłano dzięki #
==============================================
Nie no fajnie, permban za zaplusowanie Rumuna bo wykop nie potrafi sobie poradzić z jednym spamerem i wprowadzić jakichkolwiek sensownych zabezpieczeń xD @Moderacja fajnie się tam bawicie
==============================================
Nadawca zweryfikowany
Wysłano dzięki #
==============================================
Już mnie nie ma, przepadłem w odmętach nicości, czy też raczej moja emanacja pod postacią konta. Wszystko, cała moja twórczość została poddana unicestwieniu. Nie ma sprawiedliwości, jak pisałem poprzednio, ban "do wyjaśnienia" to jedynie pretekst. Wyjaśniałem ponad 2 miesiące, 50 wiadomości, argumentowanie, zmienianie wersji 3 razy przez moderację. Na końcu całkowite ignorowanie moich wiadomości. Skandaliczne praktyki, brak poszanowania dla własności intelektualnej. Tak to się toczyło, aż do tego punktu. Nie widziałem sensu dłużej tego ciągnąć, było to bez efektowne. Obecnie nie ma to już jednak znaczenia.
Zbliżają się święta, sylwester, okres smutku, zamyślenia, pogrążenia w melancholii, podsumowania roku. Dobiega końca kolejny rok, rok którego równie dobrze mogło by dla mnie nie być. Człowiek widzi, te wszystkie rodziny, uśmiechy, radość. Mnie czeka stół wigilijny bez mamy, bez taty, bez babci, bez dziadka. Stół będący wyrazem tego, do czego doprowadza trwała, nieprzerwana samotność i tragiczne zrządzenia losu. O sylwestrze nawet nie śmiem wspominać, w obawie przed niepokojącymi myślami, które wówczas mogą mnie najść. Wszyscy wiemy jak jest, i domyślamy się jak będzie. Mam nadzieję, że wasza końcówka roku, święta, będą przyjemne. Doceńcie to, że macie rodziców, że zjecie z nimi wieczerzę wigilijną, że otrzymacie podarunek od serca. Kiedyś może wam tego zabraknąć. Doceńcie kończący się okres względnego spokoju i dobrobytu. Dopiero po stracie, nachodzi rozumienie jakże wiele jest to wszystko warte. Wspomnienia, gesty, relacje, więzi rodzinne. Doceńcie je i pielęgnujcie. Cieszę się także, że koledzy z tagu świętego, stanowią wsparcie dla siebie nawzajem, tylu nas jest, samotnych, wymęczonych, porzuconych. Rozmawiajmy, wspierajmy się wzajemnie, by choć trochę było lżej na duszy. Wy też stanowicie wirtualną rodzinę dla siebie. Zawsze jest to jakaś forma uspołeczniania się w przyjaznym gronie. Chciałbym wierzyć w to, że będziemy kiedyś wszyscy jeszcze szczęśliwi, i odnajdziemy spokój, miłość i zrozumienie. Chciałbym..