#anonimowemirkowyznania
Hej,
tyle się na wykopie mówi o tym, że koło 30 roku życia niezamężne kobiety trafiają na tzw. ścianę. Pomijam już kwestię tego czy się z tym zgadzam czy nie, bo wpis jest o czym innym, a mianowicie o tym czy waszym zdaniem pojęcie tej mitycznej ściany dotyczy również mężczyzn? Tzn. czy mężczyźnie po 30 dużo trudniej wejść w stały związek?
Mam 29 lat i mój jedyny związek w życiu to trwająca niespełna 3 miesiące relacja jeszcze z liceum. Potem wyjechałem na studia, a następnie do pracy do innego miasta. Przez tamten okres samotność przeplatałem różnymi niezobowiązującymi relacjami (jak to się modnie określa fwb). Tak po prostu wyszło. Chciałem się bawić, eksperymentować, nie przywiązywać się do drugiej osoby. Jako dorosły chyba tylko raz się zakochałem i zostałem odrzucony, co niesamowicie mnie zabolało i zniechęciło do relacji z kobietami. To, że udawało mi się wchodzić w różne, nawet niezobowiązujące relacje, pokazuje, że mam tam jakieś powodzenie u kobiet, ale do tego mitycznego chada naprawdę bardzo mi daleko, a i sam jestem dość wybredny i większość kobiet zwyczajnie mi się nie podoba - nawet do fwb muszę poczuć, że coś "kliknęło".
Hej,
tyle się na wykopie mówi o tym, że koło 30 roku życia niezamężne kobiety trafiają na tzw. ścianę. Pomijam już kwestię tego czy się z tym zgadzam czy nie, bo wpis jest o czym innym, a mianowicie o tym czy waszym zdaniem pojęcie tej mitycznej ściany dotyczy również mężczyzn? Tzn. czy mężczyźnie po 30 dużo trudniej wejść w stały związek?
Mam 29 lat i mój jedyny związek w życiu to trwająca niespełna 3 miesiące relacja jeszcze z liceum. Potem wyjechałem na studia, a następnie do pracy do innego miasta. Przez tamten okres samotność przeplatałem różnymi niezobowiązującymi relacjami (jak to się modnie określa fwb). Tak po prostu wyszło. Chciałem się bawić, eksperymentować, nie przywiązywać się do drugiej osoby. Jako dorosły chyba tylko raz się zakochałem i zostałem odrzucony, co niesamowicie mnie zabolało i zniechęciło do relacji z kobietami. To, że udawało mi się wchodzić w różne, nawet niezobowiązujące relacje, pokazuje, że mam tam jakieś powodzenie u kobiet, ale do tego mitycznego chada naprawdę bardzo mi daleko, a i sam jestem dość wybredny i większość kobiet zwyczajnie mi się nie podoba - nawet do fwb muszę poczuć, że coś "kliknęło".
są jakieś ćwiczenia na łydy co by się stały bardziej proporcjonalne? pół życia tańczyłam i w większości są to rozbudowane mięśnie, ale ehhhh. Wygląda to okropnie a kupno gaci to dramat.
#mirkokoksy #mikrokoksy #
@anuszkiewicz: masz odpowiedz. Zacznij cwiczyc uda i posladki i bedziesz proporcjonalna. Ja wiekszosc zycia jezdze na rowerze, dlugo startowalem w zawodach i mam taki problem, ze spodnie regular fit zazwyczaj opinaja mi sie zarowno na udach jak i lydkach, a w pasie sa za szerokie xD. Od jakiegos czasu nosze glownie joggery, bo inny wybor to szerokie nogawki ktore nie