śmieszy mnie jak laski narzekają jaką to one mają złą cerę i w ogóle fujka a żadnego syfa ani wrażliwości ani nic
a potem wchodzę ja, cała czerwona bo uczulenie na każdy możliwy syf w kosmetyku i nadreaktywność więc wieczny burak here plus trądzik i zaskórniki i przebarwienia i łojotokowe zapalenie na głowie i wszelkie gówno jakie może być (。◕‿‿
@PiccoloColo: podejrzewam, że koleżanka @gfgfgfa: słyszała już wiele cudownych rad w życiu. Ja jestem fanką naturalnej pielęgnacji i dość bogatej, ale ŁZS to choroba i lepiej, żeby lekarz decydował
@gfgfgfa: Nie daj im się. Znajoma studiująca kosmetologię dostała trądziku kosmetycznego właśnie przez zajęcia, na których miała masaże twarzy jakimiś krem-shitami. Dziewczyna absolutnie prześliczna, z piękną cerą (widziałam ją po imprezie następnego dnia, ja wyglądałam jak gunwo, a ona jak milion dolarów, ech). Miałam wtedy konkret trądzik i kumpela, która ją widziała rzuciła, że dziewczę, cyt. "wygląda gorzej od ciebie", to serio musiało być źle. Jeszcze trafiła do szpitala z
Od dawna wiadomo, że kontakt z kotem działa uspokajająco, zmniejsza stres. Głaskanie zwierzęcia oraz jego monotonne, głębokie mruczenie wpływają kojąco na osoby nerwowe. Wpływa to na obniżenie ciśnienia, cholesterolu i trójglicerydów we krwi, a co za tym idzie - redukuje ryzyko chorób układu krwionośnego.
Koty mogą pomóc w uśmierzaniu bólu, gdyż wyczuwają bolesne miejsca na ciele i układają się na nich. Ma to związek z tym, że sierść kota jest najonizowana ujemnie, a chore miejsca dodatnio. Kładąc się na bolących miejscach, kot neutralizuje szkodliwe jony.
@sinusik: Ja wnioskuje o miejsca w miastach do głaskania kotków z naszych podatków (╯︵╰,) Np taka biblioteka - przychodzisz odpocząć, siadasz na fotelu z książką i możesz miziać mruczka. Nie każdy ma warunki na własnego zwierzaka - z psami jest łatwiej, w każdym mieście jest schronisko gdzie można czworonoga wziąć na spacer a z kotkami ciężko.
Ma to związek z tym, że sierść kota jest najonizowana ujemnie, a chore miejsca dodatnio. Kładąc się na bolących miejscach, kot neutralizuje szkodliwe jony.
56/100 Koty mają reputację odludków - niektórzy sugerują, że trzymają się tylko swoich właścicieli ze względu na łatwe posiłki. Mówi się, że koty są aroganckie i chadzają własnymi drogami. Wiele osób denerwuje samodzielność kotów, którą mylnie odczytują jako pychę. Tymczasem są to zwierzęta bardzo skromne, zwłaszcza jeśli zachowują czystość. Kot uczy się, obserwuje i czuje, ucząc się pożycia z właścicielem.
Naukowcy z Oregon State University oraz Monmouth University odkryli, że tak naprawdę koty mogą polubić swoich właścicieli bardziej niż sugeruje ich reputacja. Podkreślają, że koty mogą być po prostu źle zrozumiane, wskazując, że ostatnie badania wykazały, że koty mają złożone umiejętności socjologiczno-poznawcze. Sugerują ponadto, że powszechne przekonanie, że koty są mniej reaktywne wobec bodźców społecznych, może wynikać z braku wiedzy na temat rzeczy, które koty faktycznie uważają za stymulujące.
Aby ocenić stopień, w jakim koty lubią pewne rzeczy, naukowcy testowali reakcje dwóch grup po 19 kotów - tych żyjących z ludźmi i mieszkających w schronisku. Koty były trzymane w sekrecie przez dwie i pół godziny, pozbawiono ich jednego z czterech rodzajów kategorii: żywności, zapachów, zabawek i interakcji człowieka. Następnie obserwowali, czego brakowało im najbardziej. Naukowcy pomieszali bodźce dla różnych kotów, aby uzyskać lepszy wynik, która z tych rzeczy okazała się najbardziej stymulująca. Stopień preferencji dla jednego bodźca oceniano za pomocą tego, który bodziec był pierwszy i jak oraz na jak długo kot z nim przebywał i oddziałowywał.
@sinusik: nie chciałem kota w swoim mieszkaniu i różowa dostała zgodę, ale ja starałem się separować od kota stawiając pewna granicę. Teraz, po 2.5 roku z kotem jestem jego tatą, dbam o niego tak samo albo i bardziej jak różowa i ciągle z nim gadam xd nie miałem nigdy kochańszego stworzenia. I to nie kwestia tego, że część kotów jest taka a taka z charakteru - ten kot był sprowadzony
Będzie długo - ale dawno nic nie pisałem, więc zasłużyliście ;)
Ale tak po kolei co tam się od ostatniego wpisu w kurniku działo.
Przetrwaliśmy pierwszy poważny kryzys w biznesie. Dzisiaj już z pełną odpowiedzialnością mogę pisać o tym w czasie przeszłym ;) Jakoś przed świętami tak się złożyło, że dostawy z okolicznych warzywniaków były mniejsze niż apetyt moich kurek, i musiały przez kilka dni jechać na samym ziarnie. Wyraźnie im się to nie spodobało, więc z braku laku zagustowały we własnych jajach... Było źle. Nawet tragicznie. Teraz z perspektywy czasu śmiało mogę stwierdzić, że to był najcięższy moment do tej pory - człowiek się stara jak może, poświęca czas i pieniądze a udaje mu się ocalić 10 jajek dziennie mając 80 kur. Dramat. W najgorszym momencie było nawet ledwo po 4-5 jajek, bo reszta była zjadana...
Ja tyle za jajka nie zamierzam płacić, ale jak się wystawisz to na początku z raz na pewno coś kupię. TV z kurnika jest świetnym pomysłem i jeśli to zrobisz to najpierw zjadą do Ciebie dziennikarze, a później hipsterzy i będziesz sprzedawał każdą ilość migiem. Życzę powodzenia :)
53/100 Koty to bardzo wrażliwe zwierzęta. Tak bardzo, że stres może wywołać u nich chorobę czy problemy z zachowaniem, takie jak agresja. Gdy kota spotyka jakieś niespodziewane „zdarzenie zewnętrzne” takie jak zmiana godziny podawania posiłku lub pieszczot, zdrowy pupil może wykazywać reakcje chorobliwe. Niektóre koty mogą źle znosić nawet przemeblowanie pokoju. Są to bowiem zwierzęta, które oczekują, aby ich właściciele zapewnili im otoczenie, które jest stabilne i bezpieczne.
Mój kot, brytyjczyk jak na zdjęciu, również wybrał sobie po domowniku do każdego rytuału. Przed snem leży na mnie i mruczy jak V8 wkręcane na obroty, poleży 30min i idzie spać do żony na poduszkę, zawsze tyłkiem w moją stronę. Za to do karmienia wybrał sobie córkę, odkąd jest już w stanie go karmić sama czeka na baczność pod jej pokojem aż się do szkoły zacznie zwlekać i nie da jej żyć,
Mirki i Mirabelki, odradzam sklep MISSMIS. Znalazłam na Ali sukienkę, a ponieważ do wesela było mało czasu, to identyczną postanowiłam zamówić przez sklep w Polsce, który miał ją już u siebie.
Te Janusze nie wysłali jej nawet. Dostali 200+ i elo ( ͡°͜ʖ͡°)
Dwa razy grzecznie zadzwoniłam, co się dzieje i tępe karynisko obiecywało sprawdzić w magazynie i odpisać. Wysłałam w międzyczasie maile z zapytaniami. Kasują komentarze na fejsie. Moja ostatnia próba kontaktu to informacja, że jak do końca tego tygodnia nie zwrócą pieniędzy na konto, to
"Wait a minute. Those cookies aren't chocolate chip. Those...are...raisins. WHYYYYYY-HY-HYYYYY?! SHAWTY, DESTROY ALL THE FOOD DISPENSERS! WIPE THE RAISIN ABOMINATIONS OFF THE MAP! I JUST WANTED CHOCOLATE CHIP COOKIES! WHY DO BAD THINGS HAPPEN TO GOOD PEOPLE?" ~Tiny Tina
#wroclaw #ibm #heheszki
źródło: comment_CNLPTRka3MIlP4HndOULOCrfQRHVKL3G.jpg
Pobierz