Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki, odradzam sklep MISSMIS. Znalazłam na Ali sukienkę, a ponieważ do wesela było mało czasu, to identyczną postanowiłam zamówić przez sklep w Polsce, który miał ją już u siebie.

Te Janusze nie wysłali jej nawet. Dostali 200+ i elo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dwa razy grzecznie zadzwoniłam, co się dzieje i tępe karynisko obiecywało sprawdzić w magazynie i odpisać. Wysłałam w międzyczasie maile z zapytaniami. Kasują komentarze na fejsie. Moja ostatnia próba kontaktu to informacja, że jak do końca tego tygodnia nie zwrócą pieniędzy na konto, to idzie zawiadomienie o przestępstwie.

Odpisała: "prosze o numer przesylki zwrotnej"

No i cisza jak się dowiedziała, że w ogóle nie wysłali. Także jutro nadaję bieg sprawie :)

Te pieniądze nie są mi na już potrzebne, chcę je po prostu odzyskać. Szkoda jednak, że - mimo że w końcu je dostanę - to skubańcy się trochę zabezpieczyli, na pierwszy rzut oka nie da się zobaczyć, że to oszuści, bo komentarze są usuwane, sklepu nie można ocenić itd. Poczytam jeszcze, co można zrobić, żeby #!$%@?ć kogo należy.

#mirabelkipolecajo nie korzystać z tego sklepu
#afera #sklepyinternetowe #sukienkiboners

Ta na zdjęciu to mogłam być ja :(
Oszaty - Mirki i Mirabelki, odradzam sklep MISSMIS. Znalazłam na Ali sukienkę, a poni...

źródło: comment_tO9glVSlFeocBLnebbwn69NFEqs8myY5.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz