Przecież po 30 max 35 roku życia, masz być smutnym panem który narzeka na żonę(którą sam sobie wybrał), na dzieci(które sam sobie zrobił), na pracę(którą też sam sobie znalazł), na rząd(który przeważnie też sam wybrał xD), i na absolutnie wszystko co się da. Jakikolwiek przejaw pasji czy rozrywki to "dziecinne zachowanie", "niedojrzałość" i "nie wypada", w tak podeszłym wieku już wypada jedynie chlać wódkę i oglądać meczyk w telewizji, a co dopiero
Poznałam jakiś czas temu na gierce pewnego chłopaka. Postanowiliśmy się w końcu spotkać. Niby wiedziałam jaki ma wzrost, ale nie sądziłam, że to mnie aż tak uderzy na spotkaniu. A więc... Ja jestem tzw. karlicą 165. On 184. Nawet botki na obcasie nie pomogły za bardzo, bo różnica wzrostu była zbyt duża. Do tej pory spotykałam się z typami niższymi od niego.
Zapytałam się go pół żartem, pół serio, czemu nie jest