Mireczki, taka sytuacja - kobieta zamawia ze sklepu online kolczyki, dostaje, jednak reklamuje je, że mają za luzne zatyczki. Pracownica przez pomyłkę zamiast nowych zatyczek wysyła inne kolczyki. Typiarka mowi, ze te jej sie bardziej podobaja wiec je zachowa i dopłaci za nie (bo były droższe), a tamte pierwsze odeśle. Mija miesiąc, paczki brak (ofc zgubila potwierdzenie nadania), pieniędzy za zwrot brak (kazano jej zrobic przelew a ona stwierdzila ze wrzucila hajs
@Siddi oczywiście że to przywłaszczenie a brak potwierdzenia z automatu można uznać za niewysłanie paczki a nawet jeśli faktycznie by wsadziła pieniądze do paczki to : tak się nie obraca gotówką więc to ona powinna ponieść straty a nie firma wysyłkowa czy też pracownica, która się pomyliła. Duża strata finansowa? Ja bym to zgłosił po prostu na policję. Wszystkie dane macie jak na tacy, a jeśli klientka kontaktowała się telefonicznie to
Tajemnica kobiety z Isdal Historia opublikowana na o2 21.02.2019
Dolina Isdalen leży w pobliżu norweskiego miasta Bergen. Wśród mieszkańców znana jest jako "Dolina śmierci". W średniowieczu było to popularne miejsce samobójstw, a w latach 60. XX wieku kilka spacerujących osób napotkało tam tak gęstą mgłę, że wpadło w przepaść i zmarło.
29 listopada 1970 roku pewien mężczyzna i jego dwie córki udali się w to miejsce na spacer. Natrafili na ciało kobiety wciśnięte między kilka dużych skał. Oczywiście jak najszybciej zawiadomili o swoim odkryciu policję. Pierwsi funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce od razu poczuli wyraźny zapach palonego ciała.
Czy to przez różnicę w DNA murzyni są średnio mniej inteligentni od białych? Czy takie stwierdzenie to #rasizm ? Jeżeli tak, to jak wytłumaczyć dlaczego murzyni mają średnio niższe IQ od białych?
Lepiej powiedzieć że murzyni są głupsi od białych czy że biali są mniej głupi od murzynów?
@Abstrakcyjne_Kapibary: albo samospełniająca się przepowiednia - wmawia się im, że są głupsi i to przejawia się na ich wynikach, był nawet taki eksperyment
Dzisiaj pożalę się trochę na #slepnacodswiatel Zacznę od tego, że przeczytałam najpierw książkę, więc byłam nieziemsko podjarana. Aktualnie jestem po 4. odcinku. I jestem bardziej na nie niż na tak. Dużo rzeczy mi się podoba, owszem, ale parę mnie strasznie mierzi. 1. Zmienili imiona niektórych bohaterów xD ja rozumiem, że to luźna interpretacja, ale jaki jest sens w zmienianiu imion?! Mamy w książce głównego Jacusia, a w serialu mamy Kubusia, a Jacusiem jest kto inny. Straszny miałam mindfuck. Wytłumaczcie mi ten fenomen - po co? 2. Główny bohater jest kawałkiem nadpalonej w kominku kłody. Mamy Jacka, tfu, Kubę, który nie odzywa się za dużo, bo nie lubi strzępić ryja i tracić czasu i pieniążków. Ja rozumiem małomówność i introwertyzm, ale aktor wypowiada swoje skąpe kwestie tak, jakby je czytał z kartki. Dawno nie oglądałam nic po polsku, na początku wzięłam poprawkę na to, że wszystko mi brzmi po frajersku, ale ten aktor nie ma za grosz mimiki, jest sztywny jak nieboszczyk i czasami mam wrażenie jakby po prostu zapominał kwestii i ktoś mu je podpowiadał z budki suflera. Strasznie to psuje odbiór serialu. Postać w książce jest bardzo wyraźnie nakreślona i dość osobliwa, cyniczna, skupiona na celu. W serialu mamy aktorstwo na poziomie chłopaczka, który ściemnia mamie, że jest chory i nie może pójść do szkoły. Może jeszcze nie byłoby to tak zauważalne, gdyby nie miał tak fenomenalnego towarzystwa. Ale mam wrażenie, że każdy przy nim przejmuje trochę tej dechy i wypada gorzej ;D 3. Scena erotyczna. Od kiedy tylko ją przeczytałam, wyobrażałam ją sobie z wieloma szczegółami (xD), a rakiego tarcia drewna to ja dawno nie widziałam. Za długo (za dużo czasu temu poświęcono), za cicho (co to za pomysł żeby muzyki nie podłożyć?!), za sztywno (nie, nie chodzi o beniz), za słabo! Nie czułam zakłopotania oglądając to - czułam zażenowanie, to był taki klasyczny cringe... Aktorka grająca Paulinę sama w sobie jest fatalnie dobrana do roli, bez charakteru, bez smaku, a w połączeniu z Kubą to już tartak można otwierać. Aż wióry leciały. Ta scena była dość istotna z perspektywy fabuły i jeszcze wyraźniej w książce nakreślała charakter głównego bohatera. I twórcy pokazowo to #!$%@? moim zdaniem. Tyle po czterech odcinkach mogę powiedzieć. Pewnie jeszcze coś napiszę, chociaż nikt o zdanie nie pyta (⌐͡■
1. Żulczyk wyjaśniał, ze juz w ksiazce chcial nazwać głównego bohatera swoim imieniem (Kuba) ale tego nie zrobił bo nie chciał żeby ludzie myśleli że opisuje siebie. Ale jak zaczął robić film to go ludzie od produkcji przekonali że to jednak dobry pomysl i ebać. Z 3 się zgadzam, oczekiwałam o wiele więcej od tej sceny, a aktorka grająca Paulinę to nieporozumienie, zupełnie mi do tej roli nie pasowała.
#anonimowemirkowyznania Czy #rozowypasek level 24 który nie ma prawa jazdy ani swojego samochodu powinien dokładać się do opłat za paliwo swojemu chłopakowi, którego autem często jeździ jako pasażer? Upomniałem się wczoraj o to i wybuchła wielka inba, że jak to ona ma się dołożyć skoro przecież samochód jest mój a ona korzysta po prostu z mojej dobroci i uczynności.
#anonimowemirkowyznania Pisze bo chcialbym sie zapytac czy byl ktos moze w podobnej sytuacji i jak sie u niego potoczylo.
Bylem w liceum na profilu biol chem, dlugo sie nad tym nie zastanawialem ale sam nie wiedzialem co wtedy wybrac, interesowaly mnie tez inne przedmioty ale chyba balem sie troche matematyki i fizyki, natomiast polskim i historia czyli tzw. humanem raczej nie za bardzo sie interesowalem, wiec ostatecznie wybralem biol chem co chyba bylo bledem.
No i tak sobie lecial ten czas jakos, a ja kompletnie sie wtedy nie zastanawialem czy to byl dobry wybor i po prostu zylem, nie bylem ani super dobry z tych przedmiotow ani slaby po prostu raczej przecietny. Duzo czasu spedzalem przed kompem grajac w gierki, no a ze w sumie nauka szla mi jako tako to sie czlowiek nie zastanawial, az do czasu matur. Wtedy sobie uswiadomilem jaki to byl blad. Matury poszly mi jak sie mozna domyslac niezbyt dobrze. Wiec poszedlem na studia na biologie bo pomyslalem ze moze byc spoko, poznawanie jak to wszystko dziala, no ale wcale tak nie bylo uczylismy sie o zwierzatkach absurdalnych rzeczy, stwierdzilem ze to wszystko jest bez sensu i zbyt absurdalne dla mnie zeby sie uczyc takich rzeczy.
@AnonimoweMirkoWyznania: przeżyłam dokładnie to samo, teraz wybrałam coś co od dawna podświadomnie siedziało mi w głowie i nie żałuję. Oczywiście ze dasz radę, ucz się do poprawy a w miedzyczasie zbieraj doswiadczenia, szukaj czegos co ci się spodoba
#anonimowemirkowyznania hej, z dziewczyną chcemy zdecydować się na pierwszy raz w najbliższym czasie. jesteśmy młodzi, oboje w tym roku kończymy 18 lat. różowa ma problemy z cerą i nie ma regularnych okresów, wiele ludzi poleca jej tabletki, które nie dość, że zagwarantują nam bezpieczny seks, to mogą jej pomóc w innych sferach. jest już umówiona z ginekologiem na wizytę. martwię się jednak o skutki uboczne, co może się z nią dziać po tabletkach? :// dodatkowo myślę o stosowaniu oprócz tabletek również prezerwatyw, naprawdę nie widzi nam się dziecko w naszym wieku. czy taka dwuetapowa antykoncepcja ma sens?
#anonimowemirkowyznania Mam problem z #seks. Moja różowa zrobiła się strasznie zamknięta. Seks uprawiamy znośnie z obopólnej inicjatywy - czasem 1x w tyg czasem 3x ale problemem nie jest ilość a jakość. Ten seks oddaje to jaki charakter ma moja różowa - jest spięty. Nie to co kilka lat temu, gdy byliśmy szaleni i bzykaliśmy się po krzakach.
Jest tak... Nuuuuudno. Całowanki i macanki a potem seks - klasycznie, na jeźdźca, na krześle i tyle. Często jakieś krxywe miny w trakcie a bo za sucho a bo za słabo nawilżyłeś a bo źle gumkę założyłeś. W zasadzie trochę mnie wykastrowała z męskosci. Jakieś akcje typu jej uległość kończą się aferą. Pociągnę za włosy, dam klapsa w pupę, zerwe majtki nie do końca delikatnym ruchem to już brak jej zgody.
Zauważyłem że libido mi poleciało w dół. Każda próba rozmowy to "nie bedę gadała o tych bzdurach". Jak jej mówię swoje fantazje to "skończ #!$%@?ć te zboczeństwa - fu". Chciałem zrobić 6-9. Kiedyś dawało nam to mnóstwo frajdy a teraz? Seks francuski jest "obrzydliwy". Okres kiedyś to był "tydzień lodzika" a teraz? Nie ma nic w jedną
dobra. Chciałbym powiadomić wszystkie różowe że mam ponad 180cm i jestem zajebiście piękny. proszę wysyłać cycki i pierogi na pw. migiem ( ͡°͜ʖ͡°) oceniam surowie choć uczciwie ( ͡°͜ʖ͡°)
#4konserwy #takasytuacja #bekazlewactwa #lewackalogika #konserwatywka #p0lka #gruparatowaniapoziomu