@BasTajpan: Rozumiem, że przed domem #!$%@?ła swoim gruzem w jego furę. Bo jak dał kluczyki kobiecie, to sam sobie winny. Tak, wiem, że odpisuję na mema.
Strasznie mnie #!$%@?ą byli alkoholicy którzy po tym jak przestali pić zaczynają umoralniać wszystkich dookoła. Wyjedziesz sobie gdzieś raz do roku ze znajomymi i jest okazja aby napić się jednego piwa w fajnych okolicznościach i wtedy wjeżdża nasz moralizator: - alkohol to syf, nie wiem jak może to to pić - ja już nie pije, bo zdałem sobie sprawę jak to gówno niszczy życie, też wam polecam - to wszystkim się tak wydaje, że to tylko jedno piwko - może coś innego porobicie, tak bez alkoholu - godzine opowiada o tym jak był alkoholikiem
@TheDziobaker jest podobnie z palaczami ;) sam paliłem ponad 20 lat, ale jestem świadomy jak to wygląda. Czasem się znajduje jakiś "moralizator" co wyprawia jak to on rzucił palenie i jak mu z tego powodu jest dobrze. To czemu kundo chodzisz do baru gdzie można palić? ;)
Najlepiej zapytać taką osobę ile piła i wydawała na nałóg. Później zapytać jak odkłada/inwestuje te tysiące ;)
@TheDziobaker raczej z ludźmi co zwalczyli swoje demony. Demony to najczęściej uzależnienia. Nikotyna, alkohol, leki psychotropowe lub narkotyki. Część takich osób dostaje nagłe objawienie i jak Jehowi każdego nachodzą chcąc od tego ustrzec.
@fred_z_zambrowa: Wpisałem i jednak nie jest taka szara ( ͡° ͜ʖ ͡°)