@shusty szczerze to nie wiem bo nie byłem na standardzie od początku ligi. Wydaje mi się że w którymś komunikacie bylo że Delve wchodzi na standard. Wygląda to w gruncie rzeczy tak samo tylko Niko pojawia się rzadziej na mapach i jak się już pojawi to zazwyczaj są 2-3 złoża sulphitu do zebrania
@Efeljot sake stoi na winach, na tym samym regale stoi też wino sliwkowe - w lubelskim Auchan tak jest więc i w krakowskim podobnie. Tylko u nas była jedna sake za coś koło 40 zł.
Takiramen na Nowowiejskiej, byłem tam w tym tygodniu i niestety rozczarowanie. Braki w menu, chciałem zamówić z krewetką ale nie było, dlatego zamówiłem ramen z szarpanym żeberkami. Sam ramen wyglądał nieźle ale okazał się dość słony - za słony, co w zasadzie uniemożliwiło ocenę jego walorów smakowych ( sól w potrawach mi generalnie nie przeszkadza, tu było jej zdecydowanie za dużo ) Makaron średni, trochę mączysty. Na plus dość szybki czas przygotowania,
@klatamistrz ja się tylko wtrące i dodam że nie tyle słony co pełny umami, powinien też być mocniejszy w smaku niż nasze zupy (pamiętając że ramen to nie zupa) chyba że smak makaronu jest sam w sobie intensywny bo np jest z dodatkiem innej mąki niż typowy pszenny, wtedy to już kwestia kompozycji całości. Dodam jeszcze że wszystkie rameny w Japonii dopijalem do końca, nie było problemu ze jakiś był tak słony
@Hypocrite z tym że alkaliczny makaron jest za twardy to tak nie do końca bo twardościa makaronu można "sterować" używając konkretnej ilości białka w mące, odpowiednich proporcji wody do mąki i proporcjami weglanow w kansui. Można uzyskać dość miękki alkaliczny makaron jeśli się chce, ale trzeba trochę pokombinować. Czasem mam wrażenie że niektóre lokale traktują ramen jak jakiś rosół i makaron jest tam tylko dodatkiem. Ale u mnie w mieście są rameny
@Hypocrite No nie do końca. Nie bez powodu mówi się że ramen powinno się zjeść w około 7-10 minut. I widzę że nie zrozumiałeś o co mi chodziło ze sterowaniem twardością makaronu
Dzisiaj na testy wchodzi Sushi z Lidla. Smak - Bardzo dobry,, czuć świeżość użytych składników. Konsystencja - Zwarta, Ryż dogotowany. Zapach - Obłędny kuuuurnia. Wady - Trochę tego mało jak na jedną osobę , kurczę. Trzeba troszkę dosolić, jakieś 10 gram na jeden kawałek. Cena - Tanio, ja pierdykam. Zalety - Kilka pysznych smaków, zamkniętych w eleganckim opakowaniu, Bierzcie przykład ruskie gaspadiny z Sushi Master, ja piermandolę! #mocnyvlog #testschab #sushimaster
@nasalislarvatus Teoretycznie do sushi powinny iść najświeższe i najlepsze kawałki ryb co powoduje też od razu wysoką cenę. U nas dochodzi też logistyka i chyba to jest największy problem. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że w Japonii jadłem sushi dużo lepszej jakości w podobnej albo nawet niższej cenie niż w Polsce ale tam masz sushi z ryb zlowionych "przed chwilą". Jadłem też sashimi i sushi z supermarketu coś a'la taki nasz Carrefour.
@mrgruszka prawdziwy mirin można dostać w Warszawie w jednym sklepie 15zl/300ml, może w innych miastach też. Zastępowanie mirinu octem jest bez sensu bo mirin nie smakuje jak ocet. Jak już koniecznie to próbowałbym raczej albo jakimś neutralnym w smaku słodkim białym winem albo mieszanką cukru i octu ryzowego ale jest to i tak daleko od oryginału.
@bugg nie jadłem ramenow w Krakowie ale ramen musi być wyrazisty, dla Europejczyka często może się
W Lublinie prawdziwego albo chociaż zbliżonego do japońskiego ramenu nie zjesz. Skoro szukasz włoskiego sklepu zakładam że zależy Ci na jakości. W Warszawie jest kilka dobrych lokalizacji na ramen jeśli masz możliwość odwiedzić przy okazji
#poe