Najśmieszniejsze to jest to, że ludzie się boją inflacji jakby nadal był 20 wiek czy coś. Nasłuchali się od rodziców i dziadków, że inflacja zła, a prawda jest taka, że nikt już gotówki w domu nie trzyma. Świat poszedł do przodu, wyplaty dostaje się na konto, a nie tak jak za czasów poprzedniej inflacji i nikt pieniędzy w domu nie trzyma, więc nie wiem w jaki sposób utrata wartości pieniądza może komukolwiek
Właśnie wróciłem z miasta. Co robiłem? Nic wielkiego, po prostu wybierałem urnę dla siostry. Umarła 1 grudnia 2021, mając 49 lat. Nie miałem z nią dobrego kontaktu, wręcz przeciwnie. Żarliśmy się od 10 lat.
Zainspirowany wpisem spod tagu #childfree Muszę dodać sam coś od siebie. Razem z żoną nie mamy dzieci. To świadomy wybór. Ale faktycznie jest tak że ciezko pojechać do znajomych bo uwaga skupia się na dzieciakach. Czasem w myślach odpala mi się mega w---w gdy coś mówię do kumpla a dziecko w tym czasie drze celowo p---e bo widzi ze uwaga jest skierowana na inną osobę. Najgorsze jest to ze w kazdej takiej sytuacji rodzice nie reagują- dzieci zwyczajnie zagłuszają to co mam do powiedzenia.
@czokobons: hahaha dokladnie o tym pomyślałem, mieć znajomych po to aby im powiedzieć "ha patrz zrobiłem ten kurs frajerze i bede zarabiać jeszcze wiecej niz ty biedaku, wsiadaj w te 20 letnia skode i pal gume"