#anonimowemirkowyznania Nie uważam siebie za żadnego przegrywa, nie jestem jakiś brzydki, ani też #!$%@?. Jednak przez wybory życiowe zawsze miałem bardzo mało kontaktów z dziewczynami, tzn. technikum informatyczne, brak imprez (nie lubię), nawet na żadnej 18 nigdy nie byłem XD
Martwi mnie to, że mam już 21lat i nadal nawet za rękę żadnej nie trzymałem, jedyne z czego się cieszę to, że niedawno udało mi się znaleźć pierwszą poważną pracę z ogromnymi
Mirki, dwa tygodnie temu zostawiłem rozszczeniową #p0lka i wróciłem po pół roku do jedynego różowego paska z którym mógłbym powiedzieć że widzę swoją przyszłość i jestem zakochany. Dajcie parę plusów żeby tym razem się nie #!$%@?ło i pamiętajcie że nigdy nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki (。◕‿‿◕。)! #czujedobrzeczlowiek #zalesie #rozowepaski
@RocketQueen: Heraklit był więc przekonany o zmienności i zjawiskowości rzeczy w przyrodzie. Ów obraz zmienności stanowiła dla niego rzeka. Głosił, że wszystko płynie („Panta rhei”), że nic nie trwa i nie stoi w miejscu oraz że „niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki”, bo już inne napłynęły do niej wody. Innymi słowy, nigdy nie wchodzi się do tej samej rzeki ponieważ ta rzeka się zmienia i nie jest tym samym co
#anonimowemirkowyznania Wielu z Was panowie ma pewnie konta na przeróżnych portalach randkowych. Mnie po prostu dobija u różowych w większości przypadków taki kompletny brak zaangażowania w rozmowę, brak umiejętności jej podtrzymania itd. Ostatnio trafiłem na całkiem fajną dziewczynę, pierwsza wiadomość dziewczyna się rozpisała, ciekawie opowiedziała o sobie. Naprawdę byłem pozytywnie zaskoczony. Ciąg dalszy opowiadam, jakąś śmieszną historyjkę zero reakcji( kilku znajomych już ją słyszałem, zawsze się śmiali), zero jakiejś tam chęci nawiązania
@FeyNiX: tak jak pan subop napisał, żadna rozmowa na chacie nie zastąpi ci ekspresji rozmowy na żywo, pozatym mało kto w takich miejscach jest oryginalny i niczym się nie wyróżnia. Może spróbuj zagaić w inny sposób niż teraz ponieważ wydaje mi się że laski mają Cię za typowego gogusia których w takich miejscach pełno.