Jeżeli ktoś chciałby zabrać się za lekturę Nietzschego, to śmiało mogę mu polecić ten tekst, symptomatycznie zatytułowany "Nietzscheański człowiek po >>śmierci Boga<<". Myślę, że jest dobrą i syntetyczną wykładnią najważniejszych poglądów niemieckiego filozofa.
Dlaczego polecam? Dlatego, że wokół śmierci Boga w optyce nietzscheańskiej narosło wiele nieporozumień: od przedstawiania Nietzschego jako osoby kwestionującej wartości do przypisywania temu człowiekowi wulgarnego nihilizmu w o wiele większym stopniu niż ma to naprawdę miejsce. Tymczasem nigdy nie
Dlaczego polecam? Dlatego, że wokół śmierci Boga w optyce nietzscheańskiej narosło wiele nieporozumień: od przedstawiania Nietzschego jako osoby kwestionującej wartości do przypisywania temu człowiekowi wulgarnego nihilizmu w o wiele większym stopniu niż ma to naprawdę miejsce. Tymczasem nigdy nie
#literatura #teatr
@Wayatt: O, to było tak od razu, jak czytam takie ogólne pytania, bez żadnych wskazań czy preferencji, to scrolluję dalej, bo się odechciewa odpowiadać. ;)
Z podobnych do Becketta na pewno Ionesco i Pinter. Ibsen patrząc wstecz, Beckett, a zwłaszcza jego mistrz Joyce się nim inspirowali, ale to jednak całkiem inny teatr... Do Mrożka również Pinter oraz Gombrowicz, Różewicz, Iredyński. Gdzieś pomiędzy
Pozostanę zatem przy tym, co wymieniłem. :)
Bo kiedy nie ma już prawie niczego, to trzeba zwracać uwagę na to, co jest. :)