@nowy_w_internetach: nie no, tekst śmieszy- tylko piszący powinien się liczyć z tym, że z automatu zostanie odparowany, bo do obcej osoby się czegoś takiego nie pisze. W sumie to odnoszę wrażenie, że sporo osób ma konto tylko po to żeby sobie pożartować. No bo nie można liczyć, że po takim tekście ktoś się jeszcze zechce umówić.
@nowy_w_internetach: to już zależy od osoby i poczucia humoru- jak się kogoś zna i obu osobom to odpowiada to nie ma problemu. Wg mnie bardzo ważne jest wiedzieć co powiedzieć, a czego nie- bo nowo poznaną osobę łatwo do siebie zrazić, a taki tekst świadczy o braku samokontroli (niezależnie czy to jest żart).
Problem polega na tym, że przeciętna kobieta może wybierać wśród „kandydatów do zabawiania jej”,
@wqeqwfsafasdfasd: skąd Wy to bierzecie? Ok, na wsiach jest znacznie więcej facetów niż kobiet, ale w miastach sytuacja jest odwrotna. Przeciętna kobieta nie może "wybierać", bo ilościowo nie ma dość facetów żeby ich na to starczyło. Wybierać to może w typach, którzy dają lajki każdej kobiecie w apce randkowe, jak leci. Faktycznie, dynamiczniacy xD
@Blueweb: a to już nie "byle jaka, byle nie była gruba"? Bo tyle się naczytałem, że kobiety takie wybredne, a przeciętny facet chce tylko żeby jakaś na niego zwróciła uwagę (co jest bardzo głupim podejściem, związku na nie byciu grubym się nie zbuduje).
Za rozmowę z częścią różowych powinien być jakiś dyplom z mediacji i skierowanie na negocjatora do policji, by gadać z porywaczami. Normalnie jacyś oficerowie pracują nad wywiadem środowiskowym, psycholog daje rys psychologiczny, by najlepiej zrozumieć porywaczy, ty musisz to wszystko samemu na podstawie kilku fotek, killkuset znaków i rozmowy na bieżąco.
W każdej chwili z śmieszka rozrabiaki możesz dotknąć miny urywającą znajomość. Smutne, że ludzie dziś tak szybko wzgardzają sobą, nie dając
@bzykacz: tu nawet nie o redflagi mi chodzi (chociaż z kilkoma oderwanymi od rzeczywistości pisałem i cieszę się, że nie spotkałem też na żywo)- po prostu często nie ma chemii między ludźmi nawet jeśli wszystko wydaje się ok.
Ale zgadzam się, bardzo łatwo stracić zainteresowanie- ile miałem fajnych (wydawało mi się) rozmów, gdzie już miałem spotkanie proponować (albo nawet zaproponowałem), a dziewczyna przestała odpisywać. Nie spać po nocach przez to
Poznalismy sie na #tinder wczoraj widzielismy sie po raz pierwszy. Mi się podobało, nie wiem czy jej też ,wydawało mi sie że chciała, żeby spotkanie sie już skończyło tylko nie wie jak mi to powiedzieć. Na moje pytanie o drugie spotkanie odpowiedziala nastepnego dnia i to tak niejasno i czy proponuje coś "konkretnego". Gonić? #tinder #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki
@iEarth: w sumie to nie brzmiało tak źle, szczególnie że OP uważał, że nic z tego nie będzie. Ale N&C to takie pójście po najmniejszej linii oporu i pokazuje brak zainteresowania drugą osobą (poza jednym aspektem).
źródło: comment_1657537865UeQ0bZfZ8HfshMpRx2jkVN.jpg
Pobierz