#rdr2 #xbox
Żeby stary chłop gierkę przeżywał dwa tygodnie po przejściu. Co to była za przygoda nie zapomnę jej nigdy. Od gier zawsze odbijała mnie ich infantylność w fabule lub w dialogach (odbiłem się nawet od W3, a taki Horizon Zero Down wyłączyłem po pierwszym spotkanym NPCu), a tutaj klimat tak gęsty że można kroić nożem (szczególnie na końcówce), fantastyczne dialogi i reżyseria scenek, mistrzowski voice acting. Pozostaje
Żeby stary chłop gierkę przeżywał dwa tygodnie po przejściu. Co to była za przygoda nie zapomnę jej nigdy. Od gier zawsze odbijała mnie ich infantylność w fabule lub w dialogach (odbiłem się nawet od W3, a taki Horizon Zero Down wyłączyłem po pierwszym spotkanym NPCu), a tutaj klimat tak gęsty że można kroić nożem (szczególnie na końcówce), fantastyczne dialogi i reżyseria scenek, mistrzowski voice acting. Pozostaje
Chyba mało kto ma taką możliwość. Często żeby się rozwinąć trzeba zmienić miejsce zamieszkania, pracę, środowisko. No i zazwyczaj trudne zawody gdzie się zarabia dobrą kasę wymagają poświecenia się czyli wyjścia ze strefy komfortu.