#anonimowemirkowyznania
Siema Mirki.
Zauważyłem u siebie bardzo niepokojącą rzecz. Chyba nie potrafię stworzyć szczęśliwego, monogamicznego związku. Takiego, w którym byłbym szczęśliwy uprawiając do końca życia seks z tą samą kobietą. Lubię poznawać kobiety, przeżywać z nimi różne przygody, współdzielić emocje. Uwielbiam tą początkową fazę znajomości, gdy się poznajemy, zaskakujemy i wszystko jest takie wow. Kiedy spotykam się przez jakiś czas z tą samą dziewczyną, to bardzo szybko zaczynam rozglądać się za innymi.
Siema Mirki.
Zauważyłem u siebie bardzo niepokojącą rzecz. Chyba nie potrafię stworzyć szczęśliwego, monogamicznego związku. Takiego, w którym byłbym szczęśliwy uprawiając do końca życia seks z tą samą kobietą. Lubię poznawać kobiety, przeżywać z nimi różne przygody, współdzielić emocje. Uwielbiam tą początkową fazę znajomości, gdy się poznajemy, zaskakujemy i wszystko jest takie wow. Kiedy spotykam się przez jakiś czas z tą samą dziewczyną, to bardzo szybko zaczynam rozglądać się za innymi.
Pytanie do osób w związkach, które się kochają, są w siebie wpatrzone i się pożądają, a PRZY TYM które eksperymentowały z relacjami z podtekstem seksualnym z osobami trzecimi (NIE mówimy tu o robieniu tego na boku ANI o otwartych związkach) i zazdrością oraz z FANTAZJAMI o trójkątach itp.
Jestem w 4-letnim związku z Narzeczoną. Po kilku latach nadal uważamy, że jesteśmy dla siebie tymi jedynymi (nigdy wcześniej z innymi nie miałem
( ͡° ͜ʖ ͡°)