@KhorneFlakes: Zakończyłam związek, który był ratowany dziesiątki razy i w moim odczuciu meczyliśmy się już obydwoje. Brzydko mówiąc jedno było wrzodem na dupie drugiego, mimo pięknych słów. Pora odżyć!
@PogromcaMarchewek: Skoro Tobie to pasuje - ok, w sumie to podzwiam i zazdroszczę. Obawiam się, że jestem za słaba na taką kombinację. Cenię sobie przywiązanie i zapewne pozorną, ale mimo wszystko pewność, że jutro będzie ta sama osoba, która mnie nie zostawi i na której mogę polegać. Zazdroszczę, serio
@paveu_: powiem tak, zależy czy to Ty zrywasz, czy też Ciebie zostawiają. Pierwszy wariant lepiej się znosi początkowo, natomiast później różnie to bywa...
Powiem Wam Mireczki, lubię tak wracać późnym wieczorem do domu, po paru lampkach wina, gdy w powietrzu unosi się zapach grillowanego mięsa, w tle "chcę tu zostać" i inne nieśmiertelne grillowe hity. Aż miło zasypiać przy otwartym oknie i słuchać jak dalsi sąsiedzi fałszują :) Dobrej nocy :) #dobranoc || #wino || #weekend || #przemysleniazdupy
@Kutaskuta: a na zmianę nie ma szansy? Lepiej pić z radości, albo przynajmniej w neutralnym nastroju, niż zalewać smutki i niepowodzenia. A już na pewno w sobotni wieczór :)
Pierwszy dzień wypas, zobaczymy jak to będzie dalej. :)
#wolnosc #zwiazki, a raczej ich brak #oswiadczenie
Pora odżyć!
Zazdroszczę, serio
Pierwszy wariant lepiej się znosi początkowo, natomiast później różnie to bywa...