Mircy czytajcie co podpisujecie, bo zgaduję że na 10 mieszkań co najmniej kilka się dało zrobić w ciula ( ͡º͜ʖ͡º)
Nadal czekam na odpowiedź zwrotną, bo mam już pieniążki gotowe do oddania właścicielowi za to ogrzewanko, a nie wiem co wpisać w tytule przelewu ( ͡°ʖ̯͡°)
@kinderjajo: no tak, tu potrzeba wybitnego stratega, by przed faktem pomyslec, ze moze wysylanie niewyszkolonych, uzbrojonych w pepesze nastolatkow na regularne wojsko moze nie byc najlepszym pomyslem.. ¯\_(ツ)_/¯
@kinderjajo: Bądź mniej liczny, #!$%@? uzbrojony i z niewielkim doświadczeniem. Miej na przeciwko siebie liczniejszego przeciwnika, z czołgami, samolotami i artylerią, i doświadczeniem bojowym. Co może pójść źle? ¯\_(ツ)_/¯
Oczywiście, że małoletni powstaniec z zapałem bojowym mógł nie zdawać sobie sprawy w jakie bagno się #!$%@?, ale dowódca powinien być na tyle ogarnięty, żeby wiedzieć że powstanie to raczej zły pomysł.
@kuddelmuddel: dostają i z tego korzystają. jedna nawet siedzi na fotce. nie ma napisane wprost, że daje dupy. z tego co sie dowiedziałem, robi to od 15 roku, aktualnie ma 17. Mowa o dziewczynach które wyglądają >9/10. Więc za godzinę 1200 zł. Jak wcześniej była afera z Igą (często tutaj latają jej foty), to brała mało jak na taką aparycje,bo z tego co pamiętam 5 stów i w tym był
To tak - oglądam sobie ostatnio #muminki (te z 90') i mam takie dziwne spostrzeżenia (jedno jest oczywiste to znaczy że komuś się coś zepsuło w Excelu podczas wpisywania kategorii wiekowej i już zostało tak jak było) Otóż jakoś ta sławna #buka mnie nigdy jakoś mocno nie przerażała ALE... są takie dwa odcinki po których nawet teraz miałem ciarki na plecach (odcinek 25 oraz 26 - droga do latarni oraz latarnik). Nie mam pojęcia jak było w książce szczerze mówiąc ale jest jedno bardzo bardzo bardzo niepokojące tłumaczenie słów Włóczykija unikalne dla polskiej wersji z tego co zdążyłem się zaznajomić. W odcinku 26 przy ognisku odbywa się dyskusja w rytm bardzo niepokojącej muzyki Włóczykij mówi w wersji angielskiej "musiał być bardzo samotny... wyrył/wydrapał na ścianach wiadomości: nie było żadnego statku, są święta, kolejny miesiąc, muszę wyczyścić lampę i muszę z kimś porozmawiać" jest to tylko odrobinę mniej niepokojące (nawet nie tylko jak na bajkę dla dzieci ale też nawet jakąś kreskówkę dla "dorosłych") od polskiej wersji "Na pewno był bardzo samotny... Tu i ówdzie na ścianach można przeczytać jego zapiski np taki od św. Michała - Nie pojawił się ani jeden statek..." Coś jest w tym teksie takiego że sprawia wrażenie niepokojącego już pomijając że potem mamy scenę ze statkiem widno i "stópkami" od której nawet dzisiaj można się posrać :P W tym momencie jestem tym praktycznie zafascynowany i bardzo chciałbym poznać reżysera dubbingu polskiego i dowiedzieć się jakie decyzje artystyczne kierowały poczynaniami tego pana/pani.
@once-ler: Z tego co mi wiadomo, Tove Jansson przy tworzeniu postaci do swoich książek bardzo mocno inspirowała się swoim otoczeniem, więc pod względem psychologicznym każdy z bohaterów jest kopią kogoś, kogo Jansson osobiście znała. Dzięki temu bohaterowie są naprawdę bardzo zróżnicowani i niezwykle ludzcy, a przez to zupełnie "niebajkowi", bo nie pozbawieni wad czy jakichś swoich dziwactw, skrzywień albo lęków. To też może być czynnik podnoszący poziom niepokoju, bo podświadomie
1.
2.