@XKHYCCB2dX: Jak miałeś okazję to zazdraszczam mocno :D Też planuję wyprawę do Korei za jakieś 2 lata jak mi dziecko troszkę podrośnie :D Może się akurat trafi jakiś koncert :)
@Visavis: Hmm ja słucham już od ponad 10 lat. Sam kpop obejmuje tak naprawdę tyle różnych gatunków, że każdy znajdzie coś dla siebie. To jest na pewno coś trochę innego niż muzyka pop w Europie czy Stanach. W kpopie znajdziesz i super boysbandy czy girlsbandy (piękni ludzie, całkiem niezłe wokale, super choreografie, kawałki wpadające w ucho) i zespoły rockowe i bardziej indie i dobry hiphop i EDM i mnóstwo różnych
@Visavis: No widzisz, każdemu podpasuje coś innego. Ja na kpop trafiłam dawno temu przypadkiem na youtubie, miałam chyba odpaloną jakąś losową playlistę i jeden z kawałków był właśnie po koreańsku. Brzmiało fajnie, zaciekawiło, no i wsiąkłam. Teraz to jakieś 95% tego co słucham. Po prostu muzycznie pasuje mi bardziej niż to co produkuje się na zachodzie (chociaż nie zamykam się na inną muzykę, czasem szukam czegoś innego, ale koniec końców
@#!$%@?: No niestety często to nawet nie translator tylko po prostu biorą się za to osoby, które o tłumaczeniach nie mają żadnego pojęcia i dlatego tak to wygląda. Jeśli ktoś zna angielski to zawsze dużo lepszą opcją są tłumaczenia angielskie, choć nawet w tym przekładzie (z koreańskiego na angielski) też często dużo się traci w porównaniu z oryginałem (podwójny przekład z koreańskiego na angielski i z angielskiego na polski to już rzeźnia).
@#!$%@?: A i w przypadku "Lost one" angielskie napisy zostały dodane przez Tablo (raper w kapturze), który napisał tekst do tej piosenki. Więc bardzo fajnie oddają "co autor miał na myśli". :)
#anonimowemirkowyznania Niebieski od piątku nie miał czasu, żeby ze mną porozmawiać (dzwoniłam do niego i mówiłam, że chcę się wygadać) - związek na odległość. Nie widujemy się za często, ostatnio 2 miesiące temu i prędko się nie zobaczymy. Przeszkadza mi to, że nie szanuje moich minimalnych potrzeb (bo jednak na odległość), jakimi jest rozmowa... A On twierdzi, że ja nie szanuję jego jakimi jest chyba brak rozmowy... Mam wrażenie, że najlepiej jakbym istniała tylko, gdy on ma na to ochotę. Zero kompromisu. Jasne, ze może nie mieć czasu w danym momencie, ale nie padają propozycje typu "zadzwonię za 2 godziny i wtedy pogadamy". Nic.
I teraz jeszcze się na mnie obraził, bo mi łaskawie to nie odpowiada i czuję się lekko olewana w tej relacji. I ON czeka na przeprosiny i jeszcze rzucił słuchawką jak o tym rozmawialiśmy. A dzisiaj popołudniu napisałam mu, że źle się czuję, a on w odpowiedzi zaczął pisać i opowiadać o swoim skończonym projekcie IT... A mi kołatało serduszko i chciałam się w kimś oprzeć. :/
I robi ze mnie księżniczkę, która wymaga nie wiadomo czego, a moim zdaniem rozmowa i zainteresowanie drugim człowiekiem to podstawy związku.
@AnonimoweMirkoWyznania: To po co Ci w ogóle taki "związek". I to jeszcze na odległość. Związki na odległość mają szansę tylko wtedy gdy ta odległość jest chwilowa tj. są plany, że w niedługo się to zmieni. I gdy obu stronom zależy by problem odległości był jak najmniej odczuwalny (czyli właśnie przez częste rozmowy/smsy/video chaty na skype itd. w rekompensacie za brak spotkań czy wspólnego mieszkania razem). Jeśli widujecie się raz na
@pawel-niczyporek: np. Amazon Alexa, to takie urządzenie które reaguje na komendy głosowe. Mówisz np. "Alexa, włącz spotify" i urządzenie łączy się z Twoim profilem na spotify i muzyczka leci, można też zapytać o pogodę, o godzinę, o najbliższy sklep czy wiadomości itd.
#anonimowemirkowyznania #!$%@? można dostać pod wykąpaniu się. Gdy tylko wezmę mydło i się umyję, od razu wszystko mnie po wyjściu z wody zaczyna swędzieć, jak najszybciej się wycieram. Po czym przez 30minut mam dosłownie tortury na moim ciele, co chwilę muszę się najczęściej po klatce piersiowej drapać, bo nie daję rady inaczej... I wyobraźcie sobie, jesteś na jakiejś wycieczce z kolegami. Idziesz pod prysznic, i musisz się drapać po kąpieli non stop. A oni mają z ciebie bekę.
Najgorzej jest z mydłem Dove, jak wezmę jakieś inne, to jest lepiej.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeżeli objawy są tak poważne to koniecznie idź do dermatologa. Czego konkretnie używasz do mycia? Z delikatniejszych rzeczy np. żele pod prysznic Biały Jeleń lub Barwa albo może coś dla dzieci? (z bezpiecznym składem to na pewno Hipp lub babydream z rossmanna). Jesienią i zimą skóra też jest dodatkowo bardziej przesuszona od zimna i wiatru - dobrze wtedy posmarować ją jakimś balsamem z cold cream (chroni przed podrażnieniami od
@rimyi @Ghooz: Powiem Wam, że też lekko się zawiodłam, że tego gwizdania jest tak mało. Ale sama piosenka nie jest zła, trzyma poziom. Ogólnie uwielbiam wszystkie piosenki z tym motywem np. Troublemaker :D
Jeśli kot długowłosy to najlepszy jest Cat's Best Nature Gold. Inne się u nas nie sprawdziły, bo koty strasznie dużo żwirku wynosiły z kuwety, z tym jest w miarę porządnie ( ͡°͜ʖ͡°).
@senseiharanaoko: No nie napisała, że akurat difenbachię jedzą tylko wypisała co ma :D Nie wiem, ja tu się jeszcze waham pomiędzy zarzutką a chorobą psychiczną :D
KARD - Trust Me