Na zajęciach w #studbaza jak zwykle najgorszy byłem, bo niewiadomo jak jedno gówno było obliczyć i jako jedyny dostałem 3.0. To jest tak kuresko upokarzające, że szok. Dodatkowo cały dzień czuje się jak gówno totalne(to może byc przez wyczerpujący trening poprzedniego dnia?), śpiący i z ultra nerwami. Zły dzień jak #!$%@? i mam siebie dość. Dajcie coś na pocieszenie Sadge.
Ja w aucie mam tarcze, które nie rdzewieją na tych elementach, nie wiem czym to jest zabezpieczone ale tarcze są od ATE i maja taka jakby farbę na rancie u góry co zapobiega rdzewieniu. Mega opcja.
Mirki, na #blablacar da się wybrać kogo się zabiera? Pytam, bo nigdy nie korzystałem jako kierowca i tak sobie myślę, że jakąś niewielką Mirabelkę albo ew. jakiegoś śmiesznego Mirka, który nie śmierdzi i nie grozi nożem bym czasem wziął, ale chamów, którzy by chcieli browar łoić z tyłu już nie.
Błędem kardynalnym było by #!$%@? całej pracy, czyli musiałbyś mieć złe założenie. Jeśli pomyślisz się w fabule jakieś lektury, to dostaniesz błąd rzeczowy. Nie stresuj się ziomek
@Wildnex: Tak ale raczje w wypadku gdy brniesz w to dalej, jeśli tylko wspomnisz to raczej będzie to rzeczowy. Gorzej jak dorabiasz nowa ścieżkę fabuły
Niestety, mieć toksycznych rodziców to jest przegryw na starcie. Rozmowa dorosłych ludzi przez tel: Wysłałem dziś kilka cv, wymieniłem pare maili ale nic ciekawego nie ma. A w przychodni byłeś ? Nie, nie byłem. Widzisz, nic nie robisz, ze swoim życiem, stoisz w miejscu a własciwie się cofasz, jak dlaej zamierzasz żyć ? kiedy się za siebie wezmiesz etc.
Ktoś napisze: trzeba było pójść do przychodni zrobic badania, póżniej wysłac pare cv
@neoklasyk Normalka, polecam po prostu postawić granice i ze spokojem odpowiadać, ze nie miałem na to czasu lub nie chciałem tego dzisiaj zrobić. Jeśli faktycznie nie #!$%@? wszystkich obowiązków to powinno pomoc. To raczej z troski, niektórzy maja tak,że wydaje im się, ze takie #!$%@? za wszystko przyniesie efekt, a to nie na wszystkich działa.
Czy jest tu ktoś, kto też wychodzi z założenia że życie nie ma sensu? W sensie nie że jego, tylko ogólnie istnienie świata, ludzi nie ma sensu. I że po #!$%@? się wszyscy męczymy jeśli to jest bezcelowe, tak naprawdę tylko niszczymy ten świat, sami musimy sobie wymyślać cele żeby nie zwariować, bo nie ma żadnego sensownego celu życia. Ta myśl męczy mnie od gimnazjum chyba, na początku myślałam że tylko moje