Miało być mniej, ale jakoś dobrze mi się jeździło to dołożyłam jeszcze kilka km po ciemnym mieście. ;) Lekko po płaskim - takie było założenie i zostało zrealizowane. Piękny zachód dziś był, niestety akurat jechałam przez las i nie zdążyłam go uwiecznić w pełnej okazałości. ;)
@elKoyote: Aj, nie wybiegajmy aż tak bardzo w przyszłość!! :D Ja już nie patrzę na długoterminowe, bo tyle razy już się cieszyłam z niby nadchodzącego ocieplenia i nic z tego nie wychodziło. Teraz prognoza na 3 dni do przodu mi wystarcza, poza tym to już marzec - nawet jeśli przyjdzie ochłodzenie i spadnie trochę śniegu to i tak będzie to tylko chwilowe - po tym co było tej zimy to już
Przepiękne, ciepłe popołudnie!! Już dawno nie zatrzymywałam się tyle razy, żeby zrobić fotki. ;) Pierwszy raz w tym roku jazda w bluzie, kurtka została w szafie!! :) Jechać przed siebie przy zachodzącym słońcu, nie marznąć i do tego słyszeć śpiew ptaków - bezcenne!! ;)
Ostatni dystans w towarzystwie, nie tylko wiatru. ;) Reszta samotnie - w tym walka z Tomaszem, który wczoraj wyjątkowo dał mi popalić. Popalić dał mi też wilczur, który miał ochotę na moją biedną łydkę. O.o Na szczęście obyło się bez ofiar, ale zawał był już bardzo blisko! :P W końcu mogę jechać ścieżką nad zalew
Jedyne co wiedziałam jak wychodziłam z domu to to, że trasa musi być płaska ze względu na kolano. Jechaliśmy na północ od Chełma bez pomysłu, aż dojechaliśmy nad Białe i decyzja zapadła, że wracamy główną na Włodawę. Trochę się cykałam bo to ruchliwa droga, ale na szczęście niedziela i ruch minimalny, a dodatkowy plus -
@impa: @marcin_wz: Dzięki!! :) Do tej pory wszystko działało bez zarzutu. No może raz, kilka miesięcy temu jak się ktoś do mnie dobijał to też endo padło. @sylwke3100: Sądzę, że to wina telefonu, bo oprócz endo wyłączyło się też gg i jak chciałam go odblokować to dłuższą chwilę "myślał". Na endo pojawił się komunikat, że trening został przerwany przez nadprzyrodzone siły czy jakoś tak. :D
@elady1989: Czy ja wiem? No zwykły góral, nie jakiś z górnej półki, ale jak teraz zmieniłam opony no i jak robiąc dłuższą trasę mogę trochę na kole posiedzieć to nawet nie czuję tej sety w nogach. Jak sama jeżdżę to trochę ciężej jest. ;) Jak masz na koncie setki na mtb to szosą byś mogła robić takie dystanse bez żadnego problemu bo różnica jest ogromna. :)
W końcu poprawiają się warunki, spod śniegu i lodu wyłaniają się ścieżki (chociaż ta nad zalew to od ponad miesiąca świata nie widziała i jeszcze pewnie trochę minie zanim będę mogła tamtędy przejechać), a mi zaczyna dokuczać kolano, więc szkoda gadać.
Dziś Walentego są imieniny, mirki miłosne mają rozkminy, Kwiatki, serduszka sobie rozdają, o rowerze zapominają :( A przecież miłość od niego jest szczera, nie ma bardziej dopasowanego partnera! Kto kocha #rower tak jak ja, zostawia tutaj znak :D
@elady1989: Ja o mym bajku również pamiętałam i na małą przejażdżkę kochanego zabrałam. Kto jeździ na rowerze tak często jak ja, ma radość i miłość każdego dnia!! ( ͡°͜ʖ͡°)
Jak mi się spodoba jakaś piosenka to słucham do porzygu, normalne. Ale jak mi coś zasmakuje to mogę jeść tylko to też do porzygu. W zeszłym roku przez kilka miesięcy jadłam ciągle taką rybę w sosie z biedronki co się wrzuca do piekarnika. Potem przez całe wakacje praktycznie codziennie jadłam tosty. Ostatnio mi zasmakowały kanapki i codziennie jem takie same kanapki. xd
Tydzień zasp, wydeptanych w śniegu ścieżek, dużego mrozu, męczącego przeziębienia. Dziś dopiero odważyłam się przejechać asfaltami i za miastem trzeba było jechać miejscami bardzo wąskimi wyjeżdżonymi pasami. Plusy tego tygodnia - dwa dni ze słońcem (od razu jakoś lżej na duszy) i naszywka z #festive500 :) Podobno to ostatni weekend z mrozem - oby!! :)
@Mortal84: Dodaj oddzielny wpis #chwalesie - mam naszywkę!! :) Też bym zapomniała gdybym nie spojrzała na zdjęcia, które już wcześniej sobie połączyłam. :D
Do Parku Wschodniego elady1989 się zachciało, bo zawsze dobrze jej się tam rowerowało :D Ochy i achy jak zawsze były, wszelkie wspomnienia odżyły ;-) I choć na ścieżkach była szklanka i wy...rąbała się Wasza wykopowa koleżAnka Wszystko dobrze się skończyło, Bo #rower to jest jej żywioł!
Tydzień zaczęłam z przytupem bo od porządnej gleby w poniedziałek i wtorkowego flaka, w środę dostałam wyczekiwaną naszywkę festive500, z czwartku pamiętam tylko niesamowicie zmarznięte dłonie, w piątek wzięłam pracę na rower a dziś odwiedziłam drugą warszawską żyrafę (pierwsza do zobaczenia TU) i poznałam szczeniaka Atosa (to ledwo widoczne
@tosyu: U mnie też słaby. :( Najsłabszy od nie wiem nawet kiedu. Buuu. Zasypało mnie tu znowu, zmroziło i jeszcze zatoki dają o sobie znać. :< Ale na szczęście za kilka dni odwilż to trzeba się będzie odbić od dna!! :D
Uwaga!! Wpis zawiera treści nieodpowiednie dla osób wrażliwych poetycko!! ( ͡°͜ʖ͡°)
Do kochanej odwilży!! Kochane, me drogie na plusie dwa, Za odwiedzenie okolic Chełma dziękuję Wam ja!! Tyle tygodni z wstrętnym, twardym lodem, A ja nie śmigam na łyżwach, nartach, ani też samochodem!! Rowerkiem mym pragnę eksplorować wschodnie rubieże, Dlatego tak
pytanie do jeżdżących dystanse 50+ kilometrów jednym ciągiem
co pijecie? woda? izotonik? diy izotonik? co ile pijecie mniej więcej? co ile robicie przerwy? jak długie robicie przerwy? jadacie w trakcie jazdy? co jadacie w trakcie jazdy? jadacie w przerwach?
niekoniecznie w km, może być w minutach
nadmienię że chodzi mi o aktualne warunki pogodowe
@tosyu: Jak 50 to nie jem i nie robię przerw bo marznę. Jak 100 to zależy od samopoczucia, ale jedna przerwa na coś słodkiego wystarcza. Do picia muszę się zmuszać i teraz to tylko coś ciepłego (sok/herbata). :)
@Mortal84: Czyli w sam raz na setkę!! :P Wyobrażam sobie jaką miałeś dziś frajdę po takiej przerwie!! :)
@rdza: Nie dało rady choć na godzinkę się wyrwać? :<
@niepoprawny_pesymista: Jeszcze tylko chwilkę!! :) Być może mam jakieś urojenia, ale od kilku dni wydaje mi się, że ptaki jakby śmielej się odzywją!! Może to znak? :D
@baku: Dzięki, ale wolałabym już nie robić takich fot jak ta środkowa. :D Niestety dzisiaj znów mi się nie udało zrobić całkiem pozbawionej lodu trasy. W kierunku miejscowości ze zdjęcia nawet nie chciałam patrzeć, ale już mam chyba coś z głową i musiałam odbić z głównej, bo może akurat będzie ok? No to nie było... :D Przynajmniej wiem gdzie nie jeździć. :) A jeśli chodzi o smog to u mnie nie
Miało być mniej, ale jakoś dobrze mi się jeździło to dołożyłam jeszcze kilka km po ciemnym mieście. ;) Lekko po płaskim - takie było założenie i zostało zrealizowane.
Piękny zachód dziś był, niestety akurat jechałam przez las i nie zdążyłam go uwiecznić w pełnej okazałości. ;)
#rowerowyrownik
@Kejcia26: Zachody słońca są nudne.