Mirasy/Mirabelki mam pytanie. Jak to jest, że niektórzy ściągają z Chin miliony paczek i nie zapłacą vatu/cła ani razu, a innego za pierwszym razem ścigają za p------ę. Chciałbym zacząć przygodę z aliexpress, podatków jestem świadomy i domyślam się, że loteria, ale ściganie za p------i to gorsza sprawa. Mógłby ktoś mi wyjaśnić jak to z tym jest, jakie aukcje wybierać, po ile sztuk brać(choć jak bym brał skarpetki czy bokserki to głupio łapać
@mjut: Z tego co pamiętam to od 45euro cło i od 20 czy 22euro liczą vat, ale cumplu bardziej chodziło mi o wyjaśnienie czepiania się co do p------k (co częściowo zrobiłeś - dzięki) i ogólne rady jak nie wpaść i jak wybierać towar (streszczenie Waszego doświadczenia) ;)
@mjut: Śledzę #aliexpress od jakiegoś czasu i jak pisałem, sporo poczytałem na ten temat, ale są wątpliwości. Np. na telchina.pl opisywali przykłady jak ludzi ścigali za zegarki, a niektóre Mirasy chwaliły się, że przychodzą one i nie mieli problemów. Dlatego pomyślałem, że ktoś mi pomoże rozkminić to "jak robić aby było dobrze".
@Tedeef: @R4z3l: Właśnie o taki przypadek między innymi mi chodziło. Zanim zacząłem planować swoje zamówienia, poobserwowałem ten tag i nie było problemów, dlatego się upewniam(a może inni są przezorni i wybierają aukcje bez logo?). Np. z tego co patrze to Ci którzy pobawili się w tuszowanie logo to troszkę podbijają cenę i nie wiem czy ludzie klikają cebulą w te tańsze aukcje czy myszką wybierają te (troszkę) droższe
@Tedeef: Jak już mówiłem, dopiero zaczynam. Na starcie planuje jakieś ciuchy, później może zegarek jakiś, dalej się zobaczy jak będę przeglądał ten serwis. No i wiadomo jak coś będzie za grosze (cebuladeals) też zamówię. Chyba zrobię jak mówisz. Wielkie dzięki za informacje, pozdrawiam :)
Tym razem skusiłem się, za namową koleżanki, na wybranie się do wojskowej stacji. Polecam każdemu - malutka stacja na Szaserów 128 (wejściem głównym do szpitala, następnie w prawo korytarzem znajdziemy zaraz za szatnią mało widoczne drzwi ;)).
Płytki + osocze. Standardowo 4 mleczne i 4 gorzkie, wafelek (jak zwykle zjadłem go w samochodzie) oraz bon. Trochę mało dbają o ochronę danych osobowych, bo wiem, że płytki pójdą dla 45 letniej Katarzyny, ale nie wiem w którym szpitalu, bo pieczątka była zamazana.
@fifteen: Zgłaszasz chęć oddawania płytek przy rejestracji, Twoja krew po za standardowymi wymogami musi mięć odpowiednią ilość owych płytek i musisz mieć "ładniejsze żyły"-nie wszyscy co krew oddają mogą oddawać płytki(ale zwykle daje rade). Procedura samego oddawania znacząco się różni, nie oddajesz 5 minut tylko 50 (różnie, ale spoooro więcej czasu zajmuje niż pełna krew). Sam proces polega na tym, że musisz czasem pompować ręką a w odpowiednim momencie nie
@HCLB: Nie chodź bokiem bo to wygląda na pewno dziwacznie... Kicaj po prostu, kicaj jak byś był najszczęśliwszym króliczkiem na całym świecie ( ͡º͜ʖ͡º)
Szkoda, że akcja nie zaczęła się kilka dni wcześniej, byłoby 0,5l więcej :)
Oddawałem na saskiej (Warszawa), tradycyjnie czekolady Amadeo, batonik i sok-jak kogoś interesuje z różnymi obrazkami ostatnio z samochodzikami było wcześniej z Scooby Doo a jeszcze wcześniej różowe z księżniczkami :D. Mam pytanie, jak wygląda oddawanie krwi i płytek krwi na grenadierów? Kilka osób pisało o lepszych czekoladach tam, więc ciekawi mnie to i jak z kolejkami i sprzętem.