Karta_rowerowa via Android
- 1
@Kempes człowieczeństwo.
Karta_rowerowa via Android
- 51
@daszek21 dla mnie to jest przede wszystkim człowieczeństwo. Wszyscy widzimy, że ta putinowska #!$%@? wysłała na front młode kuce. I wiemy też że ten dureń z nikim się nie liczy - aniz rodziną, ani ze współpracownikami, ani z opinią publiczna a już na pewno nie będzie liczył się ze zdaniem kobiet, matek tych chłopaków. Także piekna sprawa no i precedens.
Karta_rowerowa via Android
- 0
@Rusther słuszna uwaga. Ale niech to się już skończy, ja siebie nie ogarniam a trzeba będzie i dziewczynom iść walczyć :(
- 477
Karta_rowerowa via Android
- 19
@zjadacz_Cebuli mi się podoba w jej wypowiedzi, że całe rodziny nie mogą iść do pracy ( ͡º ͜ʖ͡º) trzeba było się nie puszczać, to by się nie było samotną matką ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
- 709
Powiem wam, że chyba nigdy w życiu nie zrobiłem nic lepszego.
Krótki poradnik jak #przegryw może zostać #superbohater ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pojechałem dzisiaj rano z Warszawy do Lublina.
W biedrze kupiłem jedzenie, serki, masło, wędliny, wodę, soki, podpaski, papier, pieluchy, słodycze, płyny do dezynfekcji, wsadziłem to do swojej Corsy i wio na przejście graniczne w #dorohusk. Tam miałem zostawić fanty i odebrać matkę z dzieckiem, którą miałem później odwieść do Warszawy. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że Pani zostałą przewieziona do punktu recepcyjnego i czeka na swoją siostrę. Dorohusk w momencie kiedy przyjechałem, był już zaopatrzony i co chwilę przyjeżdzały kolejne samochody - numery rejestracyjne z całej Polski, widziałem nawet ZS (Szczecin, prawie 900 km). Od innych kierowców dowiedziałem się, że rusza konwój do #hrebenne, jakieś 130 km dalej, więc się pod niego podpiąłem. Po dwóch godzinach jazdy dojeźdzamy do przejście i co chwilę mijają nas wozy straży pożarnej na sygnale wiazące kobiety i dzieci do szkoły podstawowej, gdzie jest punkt recepcyny. Przed samą granicą stoją bagiety lvl. 50 i rozkazują, że trzeba zawrócić, ale po pokazaniu zawartości bagażnika i tylnych siedzeć, puszczają nas dalej. Po obu stronach pełno samochodów, blachy z całej Europy, najwięcej polskich. Przy samej granicy mały namiot, do okoła pełno ludzi, którzy albo czekają na swoich bliskich, albo na transport do punktu recepcyjnego. W tym namiocie stare babcie zrobiły kuchnie polową, z której serwowały ciepłe napoję i jedzenie. Przy wypakowaniu fantów pomagali miejscowi, Ukraińcy stoją jak duchy, bez sił z pustym spojrzeniem. Ogólnie Polacy zmęczeni, a Ukraińcy zmęczeni i przestraszeni. Nikt nie musiał nic mówić, nie było podziękowań i fajerwerków - ich twarzy i oczy mówiły wszystko, czułem się jak Dżony Rambo odbijający w ostatnim momencie wioskę. Wszyscy, którzy byli ze mną, na pewno to potwierdzą.
Najważniejszy morał, NIE DAJCIE SOBIE WMÓWIĆ, ŻE POLACY TO SŁABY NARÓD, PODZIELONY I SKŁÓCONY.
Tyle dobra wypływającego od Polaków, które w dniu dzisiejszym zobaczyłem, otworzyło mi oczy na całe życie. Pozdrawiam starsze małżeństwo, które przywiozło do Dorohuska cały bus zapasów, a na koniec wzieli do Lublina 5 osób i 4 dzieci. Czapka z głowy dla młodego na chłopaka, który spał w busie w Hrebennem, bo od 48 godzin jeździł za swoje pieniądze na Ukrainę i przywoził ludzi na granicę, kobiety, dzieci i starców. Szacunek dla dwóch dziewczyn, które 3 razy (!!!) same woziły ludzi na punk recepcyjny. Nikt im nie płaci za paliwo, za czas i nikt im nie powiedział głośno dziękuję, bo Ukraincy są tak zmęczeni i przestraszeni, że po wejściu
Krótki poradnik jak #przegryw może zostać #superbohater ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pojechałem dzisiaj rano z Warszawy do Lublina.
W biedrze kupiłem jedzenie, serki, masło, wędliny, wodę, soki, podpaski, papier, pieluchy, słodycze, płyny do dezynfekcji, wsadziłem to do swojej Corsy i wio na przejście graniczne w #dorohusk. Tam miałem zostawić fanty i odebrać matkę z dzieckiem, którą miałem później odwieść do Warszawy. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że Pani zostałą przewieziona do punktu recepcyjnego i czeka na swoją siostrę. Dorohusk w momencie kiedy przyjechałem, był już zaopatrzony i co chwilę przyjeżdzały kolejne samochody - numery rejestracyjne z całej Polski, widziałem nawet ZS (Szczecin, prawie 900 km). Od innych kierowców dowiedziałem się, że rusza konwój do #hrebenne, jakieś 130 km dalej, więc się pod niego podpiąłem. Po dwóch godzinach jazdy dojeźdzamy do przejście i co chwilę mijają nas wozy straży pożarnej na sygnale wiazące kobiety i dzieci do szkoły podstawowej, gdzie jest punkt recepcyny. Przed samą granicą stoją bagiety lvl. 50 i rozkazują, że trzeba zawrócić, ale po pokazaniu zawartości bagażnika i tylnych siedzeć, puszczają nas dalej. Po obu stronach pełno samochodów, blachy z całej Europy, najwięcej polskich. Przy samej granicy mały namiot, do okoła pełno ludzi, którzy albo czekają na swoich bliskich, albo na transport do punktu recepcyjnego. W tym namiocie stare babcie zrobiły kuchnie polową, z której serwowały ciepłe napoję i jedzenie. Przy wypakowaniu fantów pomagali miejscowi, Ukraińcy stoją jak duchy, bez sił z pustym spojrzeniem. Ogólnie Polacy zmęczeni, a Ukraińcy zmęczeni i przestraszeni. Nikt nie musiał nic mówić, nie było podziękowań i fajerwerków - ich twarzy i oczy mówiły wszystko, czułem się jak Dżony Rambo odbijający w ostatnim momencie wioskę. Wszyscy, którzy byli ze mną, na pewno to potwierdzą.
Najważniejszy morał, NIE DAJCIE SOBIE WMÓWIĆ, ŻE POLACY TO SŁABY NARÓD, PODZIELONY I SKŁÓCONY.
Tyle dobra wypływającego od Polaków, które w dniu dzisiejszym zobaczyłem, otworzyło mi oczy na całe życie. Pozdrawiam starsze małżeństwo, które przywiozło do Dorohuska cały bus zapasów, a na koniec wzieli do Lublina 5 osób i 4 dzieci. Czapka z głowy dla młodego na chłopaka, który spał w busie w Hrebennem, bo od 48 godzin jeździł za swoje pieniądze na Ukrainę i przywoził ludzi na granicę, kobiety, dzieci i starców. Szacunek dla dwóch dziewczyn, które 3 razy (!!!) same woziły ludzi na punk recepcyjny. Nikt im nie płaci za paliwo, za czas i nikt im nie powiedział głośno dziękuję, bo Ukraincy są tak zmęczeni i przestraszeni, że po wejściu
Karta_rowerowa via Android
- 0
@trumnaiurna szczerze się wzruszyłam czytając twój post. Całuję i ściskam Cię, Mirek!!!
#anonimowemirkowyznania
Dwa lata temu zmarli mi rodzice, w przeciągu 3 miesięcy, oboje z chorobami przewlekłymi. Mnie i mojej siostrze, lvl 29 i 30, zostawili dom i trochę oszczędności. Sprzedaliśmy dom, podzieliliśmy się. Za swoją część spadku spłaciłem prawie cały kredyt na swoje mieszkanie, zostało mi wtedy jeszcze 2,5 roku. W międzyczasie utrzymywałem bliakie kontakty z pozostałą rodziną i oczywiście z siostrą. Nie zarabiam dużo, ale cenię sobie swoją pracę. Zaparłem się, bardzo oszczędzałem i w ciągu półtora roku spłaciłem resztę kredytu, żeby mieć spokój. W listopadzie ubiegłego roku rodzina poprosiła mnie o podżyrowanie dużego kredytu. Jednego żyranta już mieli, ale potrzebowali dwóch. Odmówiłem. Nie lubię ryzyka, wolę skromną stabilność. Rodzina odwróciła się ode mnie, siostra również. W efekcie od grudnia nikt się do mnie nie odezwał, święta spędziłem zupełnie sam. Nie mam bliskich kolegów, przyjaciela, tylko dalszych znajomych z pracy. I jest mi bardzo źle z powodu tej samotności. Wiem l, że dobrze postąpiem odmawiając, ale jednak jest mi strasznie źle. Jestem b. nieśmiały, potrzebuję dużo czasu, zanim nawiążę głębszą relację. Moje życie to praca - dom - basen - weekendowe samotne spacery. I tak na okrągło. Chciałem się tym podzielić. Tylko tyle. Dzięki jeśli ktoś przeczytał w całości.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61f79abf99f26e000a5d1fe5
Dwa lata temu zmarli mi rodzice, w przeciągu 3 miesięcy, oboje z chorobami przewlekłymi. Mnie i mojej siostrze, lvl 29 i 30, zostawili dom i trochę oszczędności. Sprzedaliśmy dom, podzieliliśmy się. Za swoją część spadku spłaciłem prawie cały kredyt na swoje mieszkanie, zostało mi wtedy jeszcze 2,5 roku. W międzyczasie utrzymywałem bliakie kontakty z pozostałą rodziną i oczywiście z siostrą. Nie zarabiam dużo, ale cenię sobie swoją pracę. Zaparłem się, bardzo oszczędzałem i w ciągu półtora roku spłaciłem resztę kredytu, żeby mieć spokój. W listopadzie ubiegłego roku rodzina poprosiła mnie o podżyrowanie dużego kredytu. Jednego żyranta już mieli, ale potrzebowali dwóch. Odmówiłem. Nie lubię ryzyka, wolę skromną stabilność. Rodzina odwróciła się ode mnie, siostra również. W efekcie od grudnia nikt się do mnie nie odezwał, święta spędziłem zupełnie sam. Nie mam bliskich kolegów, przyjaciela, tylko dalszych znajomych z pracy. I jest mi bardzo źle z powodu tej samotności. Wiem l, że dobrze postąpiem odmawiając, ale jednak jest mi strasznie źle. Jestem b. nieśmiały, potrzebuję dużo czasu, zanim nawiążę głębszą relację. Moje życie to praca - dom - basen - weekendowe samotne spacery. I tak na okrągło. Chciałem się tym podzielić. Tylko tyle. Dzięki jeśli ktoś przeczytał w całości.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61f79abf99f26e000a5d1fe5
@AnonimoweMirkoWyznania: ja przeczytałam i bardzo mi się przykro zrobiło. Myślę, że zrobiłeś dobrze, Mirku. Jeśli chcesz to odezwij się jeśli chcesz pogadać od serca. Mam nadzieję, że wszystko Ci się ułoży, znajdziesz przyjaciół, dziewczynę i będziesz szczęśliwy.
- 1
Cho na czatolika :D
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Idę dzisiaj z moim bombelkiem do starszej pani sąsiadki, która rok temu pomogła mojej żonie przywrócić mu oddech, kiedy się zakrztusił i zrobił się wiotki. Miał wtedy ze dwa miesiące, a ja byłem w pracy. Sąsiadka od tej pory mówi, że on jest też jej wnukiem. Skoro tak, to dzisiaj jest dzień babci. Jak myślicie, ucieszy się?
#dzienbabci #oswiadczenie #dzieci
#dzienbabci #oswiadczenie #dzieci
- 0
nowe forume [cool]
#f23
#f23
[cool] [cześć] <3
nawet papiesz jest [cool] bierzcie przykład z katolika [cool][czesc]
#f23
#f23
Czy ma ktoś w posiadaniu stopę kałamagi? :(
Śmieszne ?
- 3418
Covid-19 Jacka Kurskiego:
– 13.12.2021 był na koncercie
– 14.12.2021 test pozytywny
– 15.12.2021 uznany za ozdrowieńca
– 19.12.2021 wyjazd do Paryża
Takiego
– 13.12.2021 był na koncercie
– 14.12.2021 test pozytywny
– 15.12.2021 uznany za ozdrowieńca
– 19.12.2021 wyjazd do Paryża
Takiego
@tomasztomasz1234: no i tak trzeba żyć i chorować a nie jakieś respiratory, tleny jak kompletna amatorka. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Zawiera treści NSFW
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
@clown9: od dłuższego czasu zastnawiam się nad zrobieniem wgw. Wszystko w swoim czasie, tylko obawiam się że tutejsze chady mnie zlinczują. :)
@Soothsayer: jestem kobietą. Wodą ogniem coś tam peeeerłą na dnieeeee :)
Po śmierci ojca (czyli dekadę temu) przestałem bawić się w jakieś ubieranie choinki. Skoro mieszkam sam, to nie widzę absolutnie żadnego sensu ozdabiać mieszkanie na święta, szkoda fatygi. Może tylko raz kupiłem w dyskoncie jakaś mała ozdóbkę i to wszystko. Te parę godzin, czyli wigilię i tak spędzam z reguły u kuzynostwa. Dla mnie najważniejsze jest by pokupować ich dzieciakom prezenty i jakoś przeżyć wigilię. Nie oszukujmy się - cała ta Gwiazdka
Czołem Mirki, a zwłaszcza Mirki z #wroclaw . Nie będę pisał z anonimowego, bo i tak jestem dla was nikim tutaj. Nie będę opisywał za bardzo emocjonalnie swojej historii, ani wzbudzał żalu, bo wystarczy, że mi jest #!$%@?. Krótko i na temat - jestem w kryzysowej sytuacji i bardzo pilnie potrzebuję dodatkowej pracy. Pracuję na etacie, ale odsetki po nieudanej działalności zjadają mi marną wypłatę, a sytuacja wydarzyła się taka,
@KazdyRodzajPowierzchni: nie rozumiem co to jest to arduino, więc ciężko powiedzieć czy coś bym chciała. Nie jestem też z Twojej okolicy ale trzymam za Ciebie mocno, mocno kciuki. (づ•﹏•)づ
@vartan: ja jebe, wiem, że to prawda ale jak to brzmi w kontekście tego plastusia "Duda, jako zwierzchnik sił zbrojnych." Przecież on prawdopodobnie nie umie się porządnie podetrzeć po dwójce XD
J.
- Przegrywam całe życie.
#wojna #rosja #ukraina
ile masz lat