Właśnie w autobusie stałem obok gościa niższego niż ja który przez całą drogę lizał się ze swoją Julka przerywając tylko na jakieś droczenie się i gadanie o głupotach
Przegrywam bo nie wiem o czym rozmawiać z ludźmi, krępuje mnie obecność grupy. Każdy na roku się dobrał w pare/ grupkę i ze sobą gadają. Ja tylko rotacyjnie z niektórymi osobami i to jeszce na tematy związane ze studiami.
Czuję się jak przedstawiciel innego
Przegrywam bo nie wiem o czym rozmawiać z ludźmi, krępuje mnie obecność grupy. Każdy na roku się dobrał w pare/ grupkę i ze sobą gadają. Ja tylko rotacyjnie z niektórymi osobami i to jeszce na tematy związane ze studiami.
Czuję się jak przedstawiciel innego
jakimś cudem udało mu sie dotrzeć do cywilizacji ale ewidentnie cywilizacja nie dotarła jeszcze do niego