Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
PachneImbirem
PachneImbirem
via AndroidTreść została ukryta...
W przeciągu tego tygodnia adoptuję koteczkę, której nikt nie chce. W tajemnicy przed niebieskim i... właścicielami mieszkania. Beti jest jednym z tych kotów, które nigdy nie zaznało miłości człowieka. Nigdy nie mogła wylegiwać się na kanapie w słońcu, podchodzić rano do lodówki i krzyczeć "człowiek, chcę jeść!". Beti urodziła się na ulicy, następnie nieśmiało zaczęła przychodzić do Pana, który dokarmiał ją i wiele innych kotów. Prawdopodobnie wielokrotnie była atakowana przez inne koty/psy i gwałcona. Starszy pan niestety zmarł. Miseczki zaczęły być puste, a koty musiały uciekać przed "utylizacją". Nawet jeśli mogłaby - nie ma szans by wróciła na ulicę, nie upoluje sobie jedzenia. W domu tymczasowym siedzi cały czas za kanapą. Jest nieśmiałym, delikatnym i wrażliwym kotem potrzebującym bardzo dużo miłości. Jeśli będą Was interesować jej postępy w towarzystwie #kotdante (który również jest skutkiem bezmyślnego rozmnażania zwierząt, tyle, że mamą byłam i jestem dla niego ja, Beti prawdopodobnie nie miała mamy) to zapraszam do tagu #oswajamybeti
Wykop.pl