Wyobraźmy sobie niewielką społeczność mężczyzn, którzy wspierają się w osiąganiu celów. Piszą o sporcie, chodzeniu na siłownię, o swoich zainteresowaniach i jak je odkryć, nierzadko piszą o tym, że facet powinien spełniać się fizycznie (sport), intelektualnie (albo praca, albo takie hobby) i artystycznie/estetycznie (sztuka, gotowanie, ogrodnictwo, rzeczy wymagające cierpliwości i zaangażowania). Bardzo często przywoływane są męskie wzorce, których przez ostatnie kilkadziesiąt lat zaczęło ubywać.
Piszą, że nie można polegać na innych ludziach jako źródle swojego szczęścia, tylko należy je osiągnąć samemu. Ogromna ilość tematów o samokontroli, o budowaniu dobrych nawyków. O tym, że należy się dzielić tym, co się osiągnęło z innymi, ale także o pozostawaniu sobą. Dogmat mówił, że pod żadnym pozorem nie należy zaprzestać pracy nad sobą, bo facet przegrywa, gdy uzna, że osiągnął, co chciał i spocznie na laurach. Trzeba być tym twardym gościem, który nie zbacza z obranego przez siebie kursu.
Znajdowała się tam ogromna dawka motywacji dla ludzi, którzy nie wiedzieli, którzy nie widzieli celu w swoim życiu zrobić. Już od kilku lat promowano tam to, co Kurzgesagt niedawno nazwał pozytywnym nihilizem ( https://www.youtube.com/watch?v=MBRqu0YOH14 ), czyli w dużym skrócie, że nasze życie nic nie znaczy, nie mamy wpływu na świat, czy choćby na naszą planetę, więc jesteśmy wolni od odpowiedzialności i możemy robić co tak naprawdę chcemy. Obowiązkową lekturą były "Rozmyślania" Marka Aureliusza.
@Hawthorne: znaczy społeczność jest teraz c-----a, wykop też teraz jest stertą gówna, ale od czasu do czasu znajdzie się perełka, którą warto przeczytać.
Mam takiego ziomka, mordę przeserdeczna, któremu jak powiem w środku nocy: 'przyjedz po mnie, jestem na drugim koncu polski.' To zapyta o dokładny adres i pojedzie, bezinteresownie. Zreszta, zrobiłbym dla niego to samo. Ostatnio zdaliśmy sobie sprawę, a dokładniej to on, ze 1 września mija nam 20 lat znajomosci. Szanujcie miereczki męska przyjaźń, bo nie jest to w obecnych czasach cos, co zdarza sie czesto, znajomosci sa nietrwałe i kończą sie czesto
K---a ci polscy piłkarze doprowadzają mnie do szału, jacy oni są c-----i:
- wygrywają z Armenią tylko 2:1 - mało tego, ostatniego gola strzelają w ostatniej akcji. Jak śmieli, przecież zawsze strzelali w pierwszej połowie. - czemu Nawałka nie powiedział wszystkim, że rezerwowi będą grali gorzej jak zawodnicy z pierwszego składu. Wchodzi taki Teodorczyk to już wszyscy czekają na nagłe zwroty akcji jak z Pazdanem. - a właśnie Pazdan. C---a grał, wszyscy go mieli dość, nagle z Niemcami zrobił obronę Częstochowy, w kolejnych meczach też grał i nagle jest bogiem. Już mu wszyscy wybaczyli, nikt nie pamiętał, że był cienki jak Wawrzyniak.
K---a kiedyś tag #kontenerynamleko zawierał atrakcyjne, szczupłe panie z dużym biustem, a w tej chwili pod w.w. tak wrzucane są jakieś kaszaloty ważące więcej ode mnie ( a to jest wyczyn ). Prawilnie przypominam, że gruba laska z dużym cycem to praktycznie to samo co suchoklates z sześciopakiem.
1. Siedz z #rozowypasek 2. Chciej iść łapać poki 3. "nie możesz" bo rozowemu skonczyly się pokeballe i nie chce bym sam łapał xD 4. Profitu brak, ale może kiedyś będzie ʕ•ᴥ•ʔ
Edit wtf?