Hej, mam pytanie dotyczące zawierania umów przez internet. Jak powinienem zawrzeć z potencjalnym klientem umowę o dzieło o wykonanie strony internetowej? Po ustaleniu wszystkich informacji, obowiązków i praw itd. Ktoś może mi napisać krok po kroku jak wygląda przekazanie oferty, oświadczenie woli klienta. Zaczynam swoją przygodę jako freelancer i zastanawiam się jak prawnie rozwiązywać takie umowy na odległość. Czy jeśli sporządzę umowę elektronicznie, przekaże ją e-mailem klientowi i poproszę o odpowiedź w stylu: "Zapoznałem się z treścią umowy wysłaną w dniu tym i tym, przez tego i tego i potwierdzam jej zawarcie" (Oczywiście napiszę to profesjonalnie z uwzględnieniem danych) to czy taka umowa jest prawnie ważna? jeśli nie to co trzeba zrobić aby takie umowy zawierać?
Z tego, co się orientuję, w niektórych przypadkach wystarczy wersja elektroniczna, to znaczy wydrukowany, podpisany i zeskanowany dokument, ale ja bym jednak stawiał na papier i kuriera. Jest jeszcze jedna opcja - jeśli masz klienta i wiesz, że z nim będziesz pracował, to skorzystaj z portalu dla freelancerów, który zabezpiecza płatności. Zwykle oni podpisują umowę o dzieło z Tobą jako podwykonawcą dla klienta i od razu rozliczają Cię też ze skarbówką, więc
Czy praca zdalna jako programista/webdeveloper (PHP, JavaScript/HTML/CSS) może być głównym/jedynym źródłem dochodu? Mam na myśli normalną pracę 8 godzin dziennie, nie jakieś słabo płatne dodatkowe zajęcie dla studenta, bo nim już nie jestem. Normalnie wlicza się to do emerytury i jest państwowe ubezpieczenie zdrowotne (ważne, bo mam problemy neurologiczne)? Jak wygląda wtedy kwestia obowiązkowego badania lekarskiego i szkolenia BHP - odbywa się tam gdzie siedziba firmy? Jakie jeszcze utrudnienia mogą się pojawić?
Pracuję na własny rachunek już od kilku lat, jest spoko. Teraz nie trzeba nawet mieć firmy, bo istnieją serwisy takie jak useme.eu , za pomocą którego można wystawiać faktury bez zakładania działalności gospodarczej. Opłacasz dobrowolną składkę zdrowotną i nie musisz bulić danin w postaci ZUS. Useme dla osób zarabiających mniej niż 10 tys zł miesięcznie wychodzi taniej niż prowadzenie firmy.
W jednym z ostrowskich sklepów ginęły buty, więc właściciel zainstalował kamerę. I przyłapał na gorącym uczynku... urzędniczkę z ZUS. Ta tłumaczy sie, że to nie kradzież, tylko "zadośćuczynienie". Za niewydaną kiedyś w tym sklepie resztę. Wiele wskazuje na to że ujdzie jej to na sucho.
Po co w ogóle istnieje instytucja zwana ZUS, tylko dla zbierania haraczy? Drobnym przedsiębiorcom rzuca się kłody pod nogi, a bycie "self employed" jest u nas o wiele bardziej skomplikowane niż w innych krajach UE. Pracuję na własny rachunek jako freelancer, ale nie mam firmy, z którą wiązałyby się duże daniny w postaci składek ZUS. Wystawianie faktur VAT bez działalności również nie jest teraz żadnym problemem, od kiedy powstały serwisy typu www.useme.eu
Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje o wysokości przyszłych emerytur. Ludzie są informowani, że nie dostaną nawet 1000 zł, a w kraju cisza, w końcu mamy sezon ogórkowy.
Po co w ogóle istnieje instytucja zwana ZUS, tylko dla zbierania haraczy? Drobnym przedsiębiorcom rzuca się kłody pod nogi, a bycie "self employed" jest u nas o wiele bardziej skomplikowane niż w inych krajach UE. Pracuję na własny rachunek jako freelancer, ale nie mam firmy, z którą wiązałyby się duże daniny w postaci składek ZUS. Wystawianie faktur VAT bez działalności również nie jest teraz żadnym problemem, od kiedy powstały serwisy typu www.useme.eu
@piesiak1975 Jaaasne, że robi milion rzeczy: - organizuje komisje lekarskie, na których stwierdza, że ludzie bez nogi, czy bez rąk nadają się do pracy jak każdy inny - zabiera zasiłki macierzyńskie pod byle pretekstem, traktując kobiety w ciąży/młode matki jak oszustki - tworzy system informatyczny, który nasze państwo kosztuje tyle co wysłanie sondy na Pluton - ustawia kolesiom przetargi na drogie limuzyny, miliony ton papieru, drukarki
@piesiak1975: Zaraz, zaraz... Czy ja Cię kolego zmuszam do dobrowolnego oszczędzania? Każdy jest kowalem swojego losu. Jeden będzie prowadził firmę i płacił co miesiąc tysiąc zł do ZUS, a po 40 latach otrzyma 800 zł emerytury i pohula sobie 2 latka do śmierci. Drugi poszuka innych rozwiązań. Miałem działalność przez kilka lat, ale przejrzałem na oczy. Są inne osoby na rozliczanie pracy, m.in. ten serwis, który wymieniłem powyżej. To co
Po co w ogóle istnieje instytucja zwana ZUS, tylko dla zbierania haraczy? Drobnym przedsiębiorcom rzuca się kłody pod nogi, a bycie "self employed" jest u nas o wiele bardziej skomplikowane niż w innych krajach UE. Pracuję na własny rachunek jako freelancer, ale nie mam firmy, z którą wiązałyby się duże daniny w postaci składek ZUS. Wystawianie faktur VAT bez działalności również nie jest teraz żadnym problemem, od kiedy powstały serwisy typu www.useme.eu
Gdzie mogę znaleźć #freelancer.a w dziedzinie #socialmedia? Chciałbym ożywić nieco firmowego #facebook, a nie stać mnie jeszcze na agencję. Nie wiem też czego się spodziewać przy moim budżecie, więc na pewno chciałbym mieć możliwość jednomiesięcznego testu. Ktoś coś?
Jak powinienem zawrzeć z potencjalnym klientem umowę o dzieło o wykonanie strony internetowej?
Po ustaleniu wszystkich informacji, obowiązków i praw itd.
Ktoś może mi napisać krok po kroku jak wygląda przekazanie oferty, oświadczenie woli klienta. Zaczynam swoją przygodę jako freelancer i zastanawiam się jak prawnie rozwiązywać takie umowy na odległość.
Czy jeśli sporządzę umowę elektronicznie, przekaże ją e-mailem klientowi i poproszę o odpowiedź w stylu: "Zapoznałem się z treścią umowy wysłaną w dniu tym i tym, przez tego i tego i potwierdzam jej zawarcie" (Oczywiście napiszę to profesjonalnie z uwzględnieniem danych) to czy taka umowa jest prawnie ważna?
jeśli nie to co trzeba zrobić aby takie umowy zawierać?
Jest jeszcze jedna opcja - jeśli masz klienta i wiesz, że z nim będziesz pracował, to skorzystaj z portalu dla freelancerów, który zabezpiecza płatności. Zwykle oni podpisują umowę o dzieło z Tobą jako podwykonawcą dla klienta i od razu rozliczają Cię też ze skarbówką, więc