@measure: To same wolne różowe, a wszystkie niebieskie zajęte pomijając tych brzydkich? Akurat u mnie była zawsze przewaga niebieskich - takie moje szczęście. Co do tańczenia z partnerem to może dla Ciebie jako różowej nie jest to aż tak istotne, ale niebieski dzięki temu uczy się prowadzić. Oczywiście nie mówię o parach RR/NN bo to całkiem bez sensu.
Też wydaje się wam, że #rozowepaski nie są tak śmieszne jak #niebieskiepaski ? Jak myślicie z czego to wynika? Brak dziewczynom śmiałości? Bo czy ktoś zna jakieś hardcore'owe różowe śmieszki/trolle - jak taki testoviron np., lub o jakimś specyficznyms stylu - jak Dem chociażby (jeśli znacie to chętnie poznam, niekoniecznie polskie). Może to jest też kwestia tego, że z kobiecych ust niektóre rzeczy nie są tak śmieszne jak
@Maniushka: Podpinam się pod to co napisał Lordzio (uwarunkowania genetyczne) i dodam jeszcze od siebie, że zabawni faceci są zazwyczaj sobą i śmieszkują na luzie. Różowe natomiast często za bardzo się starają i zamiast pozostać sobą to kogoś naśladują, czy pokazują sztuczny dystans do siebie co po prostu wygląda słabo/drętwo. Wydaje mi się, że do tego dochodzi pryzmat ogółu (zarówno ze strony pewności siebie niebieskie/różowe, dystansu, jak i najbardziej prawdopodobnych
@nathaliekill: może coś w tym być. Jednak to nie środowisko decyduje o preferencjach (pomijam oczywiście patologiczne przypadki). Bo jak przypuszczam nikt Cie nie zmuszał do spędzania czasu z chłopakami na podwórku. Chodzi mi tu o preferencje odnośnie zabaw, gdzie większość różowych jednak bardziej interesują księżniczki (kojarzy się z powagą i dostojeństwem) czy zabawą lalkami/w dom/sklep (powaga i odpowiedzialność), natomiast niebieskich bardziej spędzanie czasu jako lekkoduch, gdzie z grubsza mają dystans