Roszp
Roszp
  • 159
Z takich marzeń to zawsze chciałem pracować u dewelopera, wymyślać śmieszkowe nazwy osiedli, a potem reklamować je jako luksusowe rezydencje.
Domy teraz się buduje tak #!$%@?, że jak się gwóźdź w ścianę wbije, to najlepiej uzgodnić to wcześniej z sąsiadem, żeby on też sobie zawiesił na nim zdjęcie gówniaka. A to wszystko pod nazwą "Parkowa riviera", "Szafirowe wybrzeże" czy cokolwiek bądź – żeby tylko brzmiało na warte wydania dwóch korpopensji od metra.
t.....e
t.....e
  • 17
@mafiozorek: Ziemię zdominowałyby kasty najbogatszych/najbardziej inteligetnych rodzin. Teraz każdy Bill Gates musi w końcu umrzeć, a jego potomkowie mają okazję roztrwonić/rozmienić na drobne jego majątek (w którymś pokoleniu w końcu do tego dojdzie). Gdyby bogacz mógł żyć wiecznie, to i bez końca rozwijałby swoje imperium. Ponadto mógłby ciągle płodzić nowe dzieci i te mniej zaradne zostawiać samym sobie, a najmądrzejsze z nich pomagałyby rozwijać imperium.

Oczywiście nie każdy bogacz chciałby się
  • Odpowiedz
puszkapandory
puszkapandory
  • 9
tylko dlatego, że ktoś goni za jakością własnego życia


@BarekMelka: No #!$%@?... jakość życia dziecka przecież nie ma znaczenia. Niech się cieszy, że żyje!
Oczywiście własny komfort psychiczny wywołany uratowaniem życia choćby nie wiem jakim piekłem miało być później egoizmem nie jest. Wcale.
  • Odpowiedz
  • Ale bym zjadł chlebe, take z masłe

Osiągnięcia