Rzadko udzielam się na mirko w kwestiach politycznych, ale tym razem czuję, że powinienem, bo zauważyłem ciekawy mechanizm.
Tl;dr: Co ma wspólnego okładka GP z "uchodźcami" z wczorajszą oprawą Legii?
- Pamiętacie okładkę "Gazety Polskiej' o uchodźcach przywożących choroby do Europy? Tutaj nie dało się podważyć meritum, bo źródłem informacji był raport organizacji niemieckich lekarzy. No więc pomyśleli chwilę i...znaleźli: zdjęcie wykorzystane nielegalnie! Skandal! A więc gazeta się myli i w ogóle to wszystko nieprawda, no bo jak nie spytali fotografa o zgodę to wiadomo, że unieważnia to każde zdanie w tekście (inna sprawa, że powinni wystąpić o zgodę dla świętego spokoju). I faktycznie, przez kilka dni temat okładki grzany był tylko pod kątem "nielegalności" zdjęcia.
Natomiast gdyby ktoś rozważał start to mogę udzielić info na temat organizacji biegu, trasy itp. Startowałem w ub. roku, w tym trasa jest ta sama, zmienia się jedynie pora dnia (wieczór).
Znalezione na FB: Komentarz Tomasza Illga na temat #radioeska z potencjałem na #pasta
"Radio Eska jest najzwyczajniej nudne (...) W kółko to samo: imprezka, piątunio, weekendzik, jak się bawicie, o dzwoni słuchacz z nocnej zmiany na stacji benzynowej - co porabiasz, szykujesz się może na jakąś imprezkę, tylko nie przeholuj wiesz z czym, hahaha! Śmieszki, heheszki, to teraz reklama - klub muzyczny XXX zaprasza w weekend na zajebistą
Piłkarsko-polityczna anegdota z facebooka Konrada Kołodziejskiego ("W sieci", wcześniej Rzepa):
Usłyszałem dzisiaj anegdotkę z pierwszej ręki. Starą, ale jakże pocieszną.
W okolicach Euro 2012 Sławek Nowak, wtedy minister transportu, zorganizował spotkanie rodzinne dla podległych mu urzędników i ich rodzin, taką integrację z panem ministrem.
Spotkanie odbyło się na stadionie w Legionowie. Największą atrakcją spotkania była możliwość strzelenia gola panu Sławkowi. Był tylko jeden wymóg: nie wolno było strzelać prawą nogą (co zapisano w okolicznościowym regulaminie). Skutek? W ciągu całego dnia jedynie dwóch panów zdołało wbić gola Sławkowi (lewą nogą). Nowak wszystkie pozostałe kilkaset strzałów obronił bez problemu, zszedł z bramki niemal niepokonany.
Nie wiem, dlaczego tej historyjki nie opisały wolne media. Wtedy przecież innych praktycznie nie było.
Mirki, leniwe świąteczne obżarstwo skłoniło mnie do rozkmin natury motoryzacyjnej.
Od jakiegoś czasu chodzi za mną kupno nowego (innego, nie fabrycznie nowego) auta klasy średniej lub wyższej.
Na aukcjach widuję takie sytuacje jak np. 15-20-letnie #bmw 7 (jak na zdjęciu) czy #mercedes okularnik za 15 tys. W niezłej specyfikacji, stanie, silniki od V6 wzwyż. Już by człowiek się rzucał po telefon, ale coś mi mówi żeby się ogarnąć.
@Hahazard tak się wydaje że nie ma wydatków. To zależy od twojego podejścia też, bo ja to jestem uczulony na jakieś nawet drobne usterki i awarię i gdy coś jest tylko delikatnie nie tak to już myślę jak to naprawić, musi być idealnie. I tak już od dawna a ciągle coś jest do zrobienia. To jakiś czujnik, to zaraz któryś element blachy, to klocki, to wahacz, to żarówka, to oc, to
@Hahazard ogólnie największą bolączką BMW jest poprzedni właściciel. Unikaj ogłoszeń, gdzie auto ma niestandardowy wydech, jakieś modyfikacje audio, przyciemniane szyby, obniżone zawieszenie, itd. Szukaj furki jak najbardziej zbliżonej do serii.
Podstawa to dobry mechanik, bo zawsze coś będzie do roboty. Jak robisz na czas najpoważniejsze rzeczy, to raczej faktura na 16k za rozrząd i skrzynię Cie nie zaskoczy. Nie ma tragedii - koszty typowej eksploatacji jak najbardziej w normie. Dziwie się,
#mecz