Poznałabym sobie takiego niebieskiego paska. Takiego, z którym mogłabym ot tak przegadać całą noc o literaturze, anomii społecznej albo o wyższości Scali nad Javą.
Ale nie. Bo jak randka, godzina nocna to wiadomo, że trzeba zaliczyć ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#oswiadczenie, #niebieskiepaski, #gorzkiezale

Moja matka ma jutro imieniny, a jako dobra córka postanowiłam jako dodatek do prezentu zrobić jej jakieś ciasto. Zadzwoniłam do niej w celu skonsultowania, a nuż może na jakieś ma wybitnie ochotę.
M: Ale to mogłabyś zrobić jakieś jedno na zimno i jeszcze upiec ze dwa, co? Goście będą, przekąski zrobię, ale co to za imieniny bez domowego ciasta.
J: Sama nie będziesz żadnego robiła?- dość mocno zdziwiona, bowiem mamuśka sławna jest wśród rodzinyPokaż całość

Chciałam mieć długi weekend, a od siódmej siedzę w pracy. Mam nadzorować prace remontowe w gabinecie prezesa.
Ekipa umówiona na dziewiątą zaliczyła prawie godzinny poślizg. Jednak prawdziwe schody zaczęły się kiedy w końcu się pojawiła. Czteroosobowa drużyna rozejrzała się po pomieszczeniu, przywdziała kombinezony i rozłożyła manatki, ale pracować nie zaczęli… Przyszedł do mnie jeden z nich i rzucił, że póki on nie omówi roboty z „kimś kompetentnym” to nic nie zrobią. ZapytałamPokaż całość

Opowiem wam dziś o szaleństwie panny Grażyny.
No w zasadzie pani Grażyny, kobiety, której delikatnie mówiąc, w kryzysie wieku średniego odwaliło.
Po wielu latach uprzyjemniania sobie biurowego życia pączkami, ciastami i ciastkami w ilościach hurtowych, przy jednoczesnym unikaniu jakiegokolwiek ruchu, Grażynka zauważyła w końcu, że „leciuchno rozeszła się w biodrach”. Wsypując trzecią łyżeczkę cukru do filiżanki oznajmiła, że czas w końcu się za siebie zabrać. I jak postanowiła, tak też zrobiła- znalazłaPokaż całość