Od celu podróży dzieli Was jeszcze 200 km, a głód już ściska Wam żołądek? Włącza się rezerwa, zjeżdżacie na stację i od progu kusi Was zapach znajomej przekąski... i jak tu nie skusić się na hot doga! Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego nosi on tak oryginalną nazwę, której nie sposób przetłumaczyć? "Gorący pies" brzmi przecież co najmniej dziwnie...
W poszukiwaniu korzeni tej nazwy musimy cofnąć się do XV wieku, gdy we Frankfurcie nad Menem powstał główny składnik hot doga, czyli parówki. W Polsce znane jako "frankfurterki", po niemiecku były nazywane Dachshund – słowem oznaczającym jamnika, którego przypominają przez charakterystyczny, podłużny kształt. Jeśli mieliście już styczność z kuchnią niemiecką, na pewno zauważyliście jak chętnie łączy się tu pieczywo ze słynnym Wurstem; dlatego też wynalezienie hot doga przypisuje się niemieckim imigrantom przybyłym do Stanów Zjednoczonych. Wkrótce budki z parówkami w bułce pojawiły się na Coney Island, wystawie światowej (World's Columbian Exposition) i stadionie baseballowym w Baltimore.
Kiedy jednak nadano im miano "hot dogów"? W 1901 r., na jednym z nowojorskich pól do polo, Harry Stevens nie najlepiej radził sobie ze sprzedażą lodów i oranżady. Odkrył jednak, że podłużne bułki z podgrzaną parówką w środku cieszą się znacznie większym zainteresowaniem! Polecił swoim pracownikom przygotować taką przekąskę i nawoływać klientów hasłem: "They're red hot! Get your dachshund sausages while they're red hot!" (Gorące do czerwoności! Kupujcie jamniki póki gorące!). Pewien rysownik, imieniem Tad Dorgan zobrazował tę scenę publikując rysunek jamnika rozciągniętego na bułce. Niestety, niemiecka pisownia była dla niego dość problematyczna, więc by uniknąć błędu, podpisał swoją pracę hasłem: hot dog. Niestety nie zachowała się żadna kopia tego rysunku, przez co badacze tematu nie mogą w 100% potwierdzić tej tezy.
Poszukuje
W poszukiwaniu korzeni tej nazwy musimy cofnąć się do XV wieku, gdy we Frankfurcie nad Menem powstał główny składnik hot doga, czyli parówki. W Polsce znane jako "frankfurterki", po niemiecku były nazywane Dachshund – słowem oznaczającym jamnika, którego przypominają przez charakterystyczny, podłużny kształt. Jeśli mieliście już styczność z kuchnią niemiecką, na pewno zauważyliście jak chętnie łączy się tu pieczywo ze słynnym Wurstem; dlatego też wynalezienie hot doga przypisuje się niemieckim imigrantom przybyłym do Stanów Zjednoczonych. Wkrótce budki z parówkami w bułce pojawiły się na Coney Island, wystawie światowej (World's Columbian Exposition) i stadionie baseballowym w Baltimore.
Kiedy jednak nadano im miano "hot dogów"? W 1901 r., na jednym z nowojorskich pól do polo, Harry Stevens nie najlepiej radził sobie ze sprzedażą lodów i oranżady. Odkrył jednak, że podłużne bułki z podgrzaną parówką w środku cieszą się znacznie większym zainteresowaniem! Polecił swoim pracownikom przygotować taką przekąskę i nawoływać klientów hasłem: "They're red hot! Get your dachshund sausages while they're red hot!" (Gorące do czerwoności! Kupujcie jamniki póki gorące!). Pewien rysownik, imieniem Tad Dorgan zobrazował tę scenę publikując rysunek jamnika rozciągniętego na bułce. Niestety, niemiecka pisownia była dla niego dość problematyczna, więc by uniknąć błędu, podpisał swoją pracę hasłem: hot dog. Niestety nie zachowała się żadna kopia tego rysunku, przez co badacze tematu nie mogą w 100% potwierdzić tej tezy.
Poszukuje
@marcinsa12: Dzięki temu komentarzowi zozumiałam, czemu facet ma dość kupujących xD