Roman "Diehard", czyli "Koszmar z ul. Wiejskiej"
Już go pokawałkowaliśmy, spaliliśmy, zakopaliśmy i wysłaliśmy do innej galaktyki. A on tu znów jest i paraliżuje strachem.
z- 2
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
12
Już go pokawałkowaliśmy, spaliliśmy, zakopaliśmy i wysłaliśmy do innej galaktyki. A on tu znów jest i paraliżuje strachem.
z9
Czy ludzie nie mogą myśleć normalnie, po prostu przyjąć człowieka takim, jaki jest, a jeśli czynić go lepszym, to przez naukę moralną, a nie tworzenie księżycowych konstrukcji ekonomiczno-społecznych?
z10
"Brittanica, czy nasza poczciwa WE PWN, są „neutralne” przynajmniej w tym sensie, że ich hasła są dziełem zespołów uczonych, wybitnych specjalistów a nie – PR managerów."
z12
Pierwsze wielkie warsztaty medialne w odgrywaniu spektaklu boleści kojarzyć trzeba by ze śmiercią Jana Pawła II. Zapewne jeszcze wcześniej ćwiczono w telewizjach odpowiednią modulaturę głosu, techniki powolnego wypowiadania tekstu "białej", boleściwe grymasy itd., itp.
z6
Najpierw była filipika, tfu, Filipka wypowiedź w którejś stacji radiowej, że nie można tak pochopnie podejmować decyzji, że trzeba rozważyć... itd. A od kiedy to Samoobronie potrzeba do "rozważania" i "podejmowania decyzji" czegoś poza słowem wodza?
z7
Moda na "eventstreaming" narastała juz od pewnego czasu pod częściej uzywaną nazwą "lifestreming", ale potrzebowała zapalnika, by eksplodować. Zapłon nastąpił (według Techcruncha przynajmniej) w Dniu Zstąpienia Wielkiego iPhone'a.
z8
Newsem dnia, niezależnie od tego, co tam wam zaserwują wieczorne dzienniki, jest wiadomość o klasowym rozwarstwieniu internetowych społeczności.
z2
Blog Kati1973, która szuka siebie ...
zWykop.pl