Ciężko mi dzisiaj ocenić Tuska jako polityka. Jeszcze rok temu uważałem go za polityka wybitnego, w głowie miałem obrazy kiedy stawiał się "bezbronny" na komisji PiS i rozgrywał ich jak dzieci. Potem powrót z UE do Polski i odebranie władzy PiS niczym rycerz na białym koniu. Można było go nie lubić ale ciężko mu było odmówić politycznego zmysłu i przebiegłości.
A dzisiaj widzę jak jeden z jego asów w rękawie, czyli KPO
A dzisiaj widzę jak jeden z jego asów w rękawie, czyli KPO





Przypominam, że potem kaczyści twierdza, że to druga strona nimi "gardzi".