W sali mniejszej było ciemno. Żadnej żywej duszy, robota, ani nawet mistrza Zaarbalda. Co było całkiem normalne, ponieważ senatorzy zbierali się tylko podczas obrad. Czy słusznie? Kto wie. Jednak dziś ten spokój zakłócił huk drzwi. Do sali wkroczył Senator Gwardius wraz ze swoją służbą. - Porozkładajcie komunikatory na przypisanym ich miejscach, a ten wielki plakat na którym widnieje konstytucja dajcie na środek sali - zalecił Volesus swoim poddanym, a
- Gdzie idziesz? Wracaj tutaj. - słychać było nieco znajomy głos w tle. - Zaraz, posiedzenie nadzwyczajne zostało zwołane. - Odpowiedziała w tamtym kierunku Parana, nieświadoma że jest to słyszalne po drugiej stronie.
- Senatorze Gwardius ( @SirSherwood ), jestem rada że ktoś w końcu zauważył te rażące pogwałcenie konstytucji oprócz mnie. Gdybym miała taką możliwość to bym to uczyniła jednak taką władzę nad przebiegiem wyborów mają jedynie cały
Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że Hoid wcisnął przycisk w swoim magicznym urządzeniu. Okazuje się jednak, że podobną moc posiada Kanclerz Republiki. Przynajmniej jeżeli chodzi o wybory. Przed Wami powtórne głosowanie z tą samą listą dostępnych kandydatów:
- Dziękuję Pani Kanclerz za przekazanie głosu - rozpoczął mowę Qalani Madela, senator Mualiv - Wysoka Izbo, nie spodziewałem się, że spotkamy się w tej samej sprawie ponownie. Wprawdzie stanowisko Kanclerza zostało zgodnie z Konstytucją obsadzone, jednak jako wierni słudzy Republiki chcemy dopełnić formalności i w drodze głosowania potwierdzić mandat do sprawowania władzy dla pani Kanclerz Oyage Parany. Rozmów zakulisowych odbyło się
Gadający toster, Sith, były najemnik, szaleniec biegający ze słoikiem. Czy to są kandydaci na jakich czekaliście? Zgłaszam moją kandydaturę na urząd Kanclerza Republiki. Już wcześniej uzyskałam poparcie i zaufanie wielu znaczących osób, w tym Rady Jedi, obu osób zajmujących stanowisko Kanclerza oraz kota Cytryna. Teraz chcę zdobyć też wasze zaufanie Senatorowie.
Po pierwsze należy jak najszybciej rozwiązać problem Huttów. Do tej części historii wystarczy dopisać już zakończenie.
Wlasnie mija 17 dzien, a Ty zastanawiasz się co jeszcze znajdziesz pod postem Galak Pizzy i chodzisz głodny!
Han zaspany wszedł na swojego Holobooka. Yaaaw - ziewnął po czym pomysłał - ciekawe co tam nowego się działo w nocy. Nagle spojrzał na dostępnych użytkowników: Zaarbald? Co on robi? Czyżby...?
Miecz świetlny wydawał się tego dnia dziwnie ciężki.
Spock obserwował malejącą świątynię jedi w miarę jak od niej odlatywali transportowcem Galak Pizzy. Całe jego życie uległo zmianie. Wiedział ze nie ma już odwrotu, ale w końcu czuł się wolny. Tak - wolny, mimo tego że jeszcze przed chwilą z zimną krwią wypalił dziurę w głowie Mistrza Kaama.
Już nie należy do zakonu, nie musi sluchać ani wykonywać rozkazów. Nie jest marionetką. Jest wolny.
- Star Guardian Urgot ( @Legzday ), zgadza się? W celu szybkiego przypomnienia znajduje się pan w celi aresztu na planecie Coruscant. Umieszczono cię tutaj po aresztowaniu na na planecie Epheron po tym jak próbowałeś wraz ze wspólnikami przeprowadzić atak terrorystyczny przeciwko ludności i infrastrukturze tam się znajdującej. We wraku myśliwca którym leciałeś w trakcie oględzin znaleziono materiały wybuchowe zdolne do wyburzenia kilku sektorów miasta. To są wszystkie wstępne
@Legzday - Jaka niebieska do jasne ... - pani Senator ugryzła się w język zanim dokończyła, uspokoiła się i postanowiła kontynuować przesłuchanie - Rozumiem. Czyli twierdzisz że byłeś człowiekiem w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie.Czy było to to zlecenie rządu centralnego czy lokalnego? Jaki był dokładny cel twojego lotu?
- To ja w między czasie zajmę się drugim oskarżonym.
Odblokowała kanał komunikacyjny z celą numer 2 i rozpoczęła tak jak poprzednio.
- Riyanu Keevs @Rinne, znajdujesz się w areszcie republiki pod zarzutem udziału w nieudanej akcji terrorystycznej. Dowody wyraźnie wskazują jakie były twoje zamiary. Możesz nam natomiast powiedzieć kto zlecił tą akcję? I jak udało wam się zdobyć takie ilości sprzętu?
======================================================================================= Komunikator pani Senator bez przerwy wydawał dźwięk otrzymania nowej wiadomość.
Kochana moja Mam poważny problem. Ktoś w sieci udostępnia moje sfałszowane zdjęcia i boję się że to może odpić się na mojej reputacji. Co ze mną będzie jeśli ludzie pomyślą że na prawdę tak źle wyglądam? Wiem że mogę na Ciebie liczyć i jak zawsze posłużysz dobrą radą