Wpis z mikrobloga

SENAT - DEBATA S3D #lacunafabularniestarwars #lacunafabularnieczarnolisto

Konstytucja Republiki
Mapa Galaktyki
Karta Postaci

Szybkie zasady (zmiany od 3. tury są pogrubione):
- wpisy OOC (out-of-character) są zabronione i będą usuwane -> OOC na Discordzie Graczy lub moim
- głos zabierają tylko Senatorowie, wysłannik Rady Jedi i osoby dopuszczone do głosu przez panią Kanclerz
- w trakcie debaty składane są wnioski i projekty nowych ustaw
- Kanclerz wybiera wnioski i projekty ustaw pod głosowanie według własnych kryteriów
- Głosowanie odbywa się w oddzielnym wpisie, stworzonym przez Kanclerz @profesjonalna_skarpeta
- Niezadeklarowanie AS przez Kanclerz do podanego na dole terminu oznacza ich przepadek w tej turze
- **Wynegocjowany plot armor dla Kanclerz przestaje obowiązywać
-
Od 3. tury możliwe jest odwołanie Kanclerz ze stanowiska na zasadach z Konstytucji

---------------------------------------------------------------------------

Terminal od samego rana wrzeszczał jak opętany. Aurora nie odbierała większości połączeń, ponieważ wszyscy i tak pytali o to samo. "Jaka reakcja?" "Co zrobi Republika?" "Kto odpowie za Epheron?" "Po co inspekcja na Ozillonie?" "Dlaczego zamach na neutralnej Dagui?" "Kurczak czy 4 sery?"

Spojrzała na ostatnią, niepasującą do wzoru wiadomość. Zapomniała z tego wszystkiego o Galak Pizzy i dziwnym zjawisku o którym wspominał Lorisas. "Przynajmniej to problem Rady, a nie mój", pomyślała. Drzwi rozstąpiły się, a do gabinetu Kanclerz Pryde weszła ambasador Zjednoczonego Sojuszu - Fimbria Ys.

- Dziękuję pani Kanclerz za spotkanie w tak trudnym okresie dla Republiki.
- Przejdźmy do rzeczy pani ambasador.

Młodsza i zgrabniejsza zajęła miejsce przed szklanym biurkiem w kształcie nerki, poprawiła suknię i wzięła głębszy oddech, przymykając przy tym lekko powieki.

- Pani Kanclerz, zobowiązana jestem przekazać oburzenie mojej mocodawczyni, pani prezydent Celeste, dotyczące odmowy umieszczenia jej bratanka w Akademii Jedi. Warunkiem sine qua non nawiązania kontaktów dyplomatycznych było powierzenie pod opiekę Zakonu Jedi młodego i zdolnego Yminchu, jednak banda jaskiniowców zwana Radą Jedi najwyraźniej stwierdziła, że w dyplomacji obietnice są warte tyle, ile płacz dziwki z Brentaal.
- Rada Jedi to nie Republika - odparła chłodno Aurora
- I ja to doskonale rozumiem pani Kanclerz - dodała łagodniej. - Dlatego informuję, że do czasu rozwiązania tej sprawy, wszyscy Jedi mają zakaz przylotu na jakąkolwiek planetę Zjednoczonego Sojuszu. We wszystkich sprawach dyplomatycznych nadal jesteśmy gotowi przyjąć reprezentantów Senatu lub osób upoważnionych przez panią Kanclerz. Spoza Zakonu ma się rozumieć.

Kanclerz Pryde kiwnęła głową, potwierdzając odbiór informacji.

- Mając również na uwadze zbieżne interesy Republiki i Zjednoczonego Sojuszu, chciałabym przedstawić na forum Senatu projekt ustawy, zacieśniającej dwuetapowo współpracę pomiędzy dwoma organizacjami. W ramach pierwszego etapu Zjednoczony Sojusz jest gotowy podpisać sojusz wojskowy i gospodarczy z Republiką w zamian za zagwarantowanie bezpieczeństwa wszystkim członkom ZS. Nie mamy w planach żadnego konfliktu zbrojnego, jesteśmy za to w stanie użyczyć naszych wojsk w nadchodzących kampaniach Republiki, jeśli nasze bezpieczeństwo będzie to uzasadniało.
- Wspomniała pani o drugim etapie.
- Tak. W drugim etapie reprezentanci planet Zjednoczonego Sojuszu zasiądą w Senacie obok senatorów Republiki, a sam Zjednoczony Sojusz stanie się de facto lennem Republiki. Prezydent ZS przekształci swoje stanowisko w senatora Abos. Wiem, że to dużo propozycji naraz i podejmuje Pani decyzję zwykle w mniejszym gronie w Małej Sali, dlatego nie ponaglam.

Ambasador Ys wstała, ukłoniła się głęboko, następnie z wielką gracją i dystynkcją skierowała się w stronę drzwi wyjściowych. Do gabinetu w tym samym czasie wbiegł wyraźnie wzburzony senator Epheronu. Trącił ramieniem ambasador Ys, przewracając ją na podłogę i kierując się w stronę Kanclerz z wyciągniętą pięścią.

- Zabiję cię dziwko! - krzyknął

Sekundę później poleciał do tyłu, z hukiem uderzając o ścianę. Reina zastygła w bezruchu, trzymając wyciągniętą przed siebie dłoń. Tesilius stał już przy Kanclerz, odgradzając senatorowi drogę do Kanclerz, a do oszołomionego senatora błyskawicznie doskoczył A'drabalah. Dwa żółte ostrza zapłonęły i Strażnik wyraźnie oczekiwał reakcji Kanclerz.

- Puść go i zapomnijmy o sprawie. Mamy teraz poważniejsze problemy - powiedziała spokojnie. Senator wyczołgał się spod nóg Strażnika i na czterech kończynach, w popłochu wybiegł z gabinetu. A'drabalah podszedł do przewróconej ambasador i pomógł jej wstać. Była mocno zmieszana sytuacją, nie zdając sobie do tej pory sprawy z ciągłej obecności trzech Jedi w gabinecie Kanclerz.

- Może i troglodyci, za to jacy czarujący - Ys ubrała najbardziej zniewalający uśmiech ze swojego dostępnego arsenału.
- Łobuz kocha najmocniej - wyszczerzył zęby Strażnik

---------------------------------------------------------------------------

W tej turze czterema Akcjami Strategicznymi dysponuje Kanclerz.

Przychód Republiki: 75 000k

Kanclerz ma czas do
czwartku 05.03 do godziny 21:00** na zadeklarowanie Akcji Strategicznych.
Pobierz
źródło: comment_15832691533kMTF9rL3nQKezZFHmEUca.jpg
  • 17
@lacuna
A'drabalah - strażnik Jedi

Kiedy ambasador opuściła gabinet, atmosfera momentalnie się rozluźniła, strażnik szturchnął lekko mistrzynie, do niedawna jego padawankę i zapytał z uśmiechem na ustach:
- Jak wyglądała? Miała bardzo miły głos...
- No wiesz mistrzu, yyy... Była bardzo bardzo ładna? Tak! To dobre określenie, desu!
- Hmm, może później spróbuję przekonać ją, że postąpiła pochopnie oceniając nas w ten sposób. - Stwierdził uśmiechnięty strażnik

Stojący po drugiej stronie kanclerz
Kormak Lacheb
Senator układał w głowie długą i przemyślaną wypowiedź, zanim nie dowiedział się, że z przyczyn technicznych posiedzenie zostanie skrócone i ma tylko dwie minuty na całe wystąpienie.

- Republika jest w stanie wojny. Tak, trzeba to otwarcie powiedzieć, Republika jest w stanie wojny. Wróg z zewnątrz robi wszystko by skłócić nas wewnętrznie i skłócić z układami rubieży. Nie możemy pozwolić tym dzikim bandom na osiągnięcie swoich celów! Nie możemy tak
Volesus Excelus Gwardius

- Szanowna kanclerz, drodzy senatorzy, senatorki. Atak na Dague to nie przypadek, ale nie zapominajmy, ze przede wszystkim mamy obowiązki wobec planet republiki. Choćby wobec Epherona, który ucierpiał za nasze zaniedbania. Dlatego jako pierwszą ustawę proponuje wzmocnienie militarne tej planety. Przede wszystkim w ramach rekompensaty, ale jako bonus będziemy lepiej zabezpieczeni przed Huttami.

Volesus powoli wypowiadając ostatnio słowo rozejrzał się po sali, po czym szybko przerzucił kartkę i wystukał
Gurnar z planety Saerus.

Młody dyplomata, w pośpiechu przechadzając się korytarzami miejsca które dotychczas znał jedynie z pamiętnych czasy jego przodków źródeł wiedzy, doskonale zdawał sobie sprawę że jego debiut zakończy się wpadką - spóźnił się na swoją pierwszą senacką debatę.

Systematycznie przyspieszając kroku, usilnie krył nabrzmiałe na dłoniach odciski których genezą jest ta sama tragedia która przez miesiące uniemożliwiała Saerusowi brania udziału w obecnym biegu wydarzeń - wojna domowa.

Jako dowódca
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
Desna Aqre

— Senatorzy, czas nas nagli więc pozwólcie, że się pośpiesze. Ostatnia wydarzenia w Republice, oraz poza nią wymagają od nas konkretnego i zdecydowanego działania.

Po pierwsze, Epheron. Nie ma wątpliwości, że ktoś, z jakiegoś powodu wziął sobie tą planetę za cel, nie wiemy z jakiego powodu, lecz w obecnej sytuacji to sprawa drugorzędna. Proponuję więc utworzenie na orbicie Epheronu stałej bazy wojskowej, złożonej z co najmniej trzech pancerników, zmienianych rotacyjnie,
Oyage Parana, Senator planety Muunilinst

=======================================================================================
Komunikator pani Senator bez przerwy wydawał dźwięk otrzymania nowej wiadomość.

Atak terrorystyczny na Dagui.
Bójka wśród przetrzymywanych najemników, 3 ciężko rannych.
Obrady odbywają się dzisiaj w trybie przyspieszonym.
Znaleźliśmy niepokojące materiały na terminalu jednego z uczniów związanych z Twoją osobą. Proszę o kontakt w wolnej chwili.
GDZIE JESTEŚ?! OBRADY SIĘ ROZPOCZĘŁY!!!

Paran pędziła co sił w kierunku sali obrad przeglądając po drodze pośpiesznie wykonane notatki. Wybiegając
Caius Carrambus, Aquila

Czcigodna pani Kanclerz, Wysoka Izbo!
Zamach na Dagui wymaga naszej pilnej reakcji. Senat, w osobie pani Kanclerz musi natychmiast wystosować oświadczenie potępiające ten akt terroru. Musimy też zaproponować Dagui pomoc w śledztwie - uzyskanie odpowiedzi na pytanie kto stoi za tym zamachem leży w żywotnym interesie całej Republiki. Niezależnie od decyzji władz Dagui musimy rozszerzyć nasze własne dochodzenie w sprawie zajścia na Epheronie o wątek Dagui.

Prawdopodobne jest, że
Wysoka Izbo będzie krótko. Ostatnie fatalne w skutkach decyzje rzuciły cień na wiarygodność Republiki. Aby odzyskać zaufanie w oczach naszych wewnętrznych i zagranicznych partnerów, Kanclerz musi ponieść odpowiedzialność polityczną za swoje błędy. KPZR zgłasza wniosek o udzielenie wotum nieufności kanclerz Aurorze Pryde i wnioskuje o powołanie na jej urząd senatora Caiusa Carrambusa.
Szechter Pryde

Siedział w senackiej ławie z dłońmi skrzyżowanymi podpierając sobie brodę rozmyślał o ostatnich wydarzeniach
- Degua 300 ofiar. Tyle to ginie co weekend na trasach kosmicznych - Nie ważne
- Galakpizza śmiechu warte. Wookie ich walił - Szechter uśmiechnął się lekko
- Epheron. To jest sprawa dla senatu. Ktoś nam strącił pancernik a to wszystko dlatego że banda bandytów chciała zrobić zamach. Cokolwiek tam zaszło musimy znaleźć odpowiedzi, a te
Szanowni Senatorowie,

Tradycyjnie nie będę się rozwodził nad faktami bo dokonali tego już moi przedmówcy. Zamiast tego przejdę od razu do propozycji.

Ponieważ w czasie ostatnich zdarzeń, nasza flotą ucierpiała i straciliśmy jeden z naszych pancerników wnoszę o inwestycje w nasza flotę gwiezdna i budowę przynajmniej 2 nowych pancerników.
Opracowanie technologii mocniejszych osłon statków gwiezdnej floty redukujących uszkodzenia wywołane przez siłę wrogiego ostrzału.
Wprowadzenie finansowania partii - każda partia dostaje co turę
Aurora Pryde

Szanowni Senatorowie,
Chciałabym złożyć moją rezygnację ze stanowiska Kanclerza Republiki. Spędziłam w murach Senatu wiele wspaniałych chwil lecz uważam, że czas ustąpić miejsca komuś młodszemu. Chciałabym móc poświęcić większą ilość uwagi mojej planecie Skarpeton oraz mojemu kotu Cytrynowi. To najwyższa pora na zwolnienie i odpoczynek. Będę pełnić funkcję Kanclerza aż do powołania kogoś nowego na to stanowisko, tak jak mówi punkt 13 Konstytucji. Dziękuję Wam za wsparcie oraz zaangażowanie. Niech
Lorisas Xsis - Reprezentant Rady Jedi w Senacie

Zwykle zaczynam przemówienie od "Czcigodni Senatorowie", ale dzisiaj zacznę od - Czcigodna Pani Kanclerz!

Dziękuję za te wszystkie lata służby na rzecz Republiki i za poświęconą jej pracę. Skarpeton ma szczęście, że ma tak znakomitego reprezentanta w Senacie. Tym bardziej się cieszę, że sam stamtąd pochodzę i dzisiaj czuję radość i dumę, że Republika nie tylko przezwyciężyła kryzys po buncie Ozillonu, ale jeszcze się