Już leżę na sali! Nie będę się rozpisywał bo rodzice są no i wenflony na dwóch dłoniach nie pomagają w pisaniu. Czuję się dobrze i jest ok! Dzięki za miłe słowa, ogromne wsparcie i troskę. Kocham Cię Mirko pij ze mno kompot!
Plusy się skończyły ale jak wrócą to rozdam :) tak btw to jak napisałem, że jak skończę plusować to znaczy, że mnie zabrali to zacząłem się przebierać w piżame operacyjną
@stekelenburg2: Tylko, że gość to napisał w oparciu o obecną definicję. W ten sposób można podważyć każde stwierdzenie dotyczące przyszłości. Można na przykład powiedzieć, że nigdy nie będzie wynalazku X ponieważ jest to niezgodne z prawami fizyki. Na to przychodzi Bańko i mówi: "będzie, będzie, tylko definicję zmienimy". W takich warunkach dyskusja nie miałaby sensu.
@mnik1: Temat nie jest o tym. Jak się domyślam, małżeństwo było tylko przykładem dla innego (znacznie szerszego) problemu, który poruszył Bańko. Jak wykazałem, jego postawa jest absurdalna.
A może przestaniemy się kłócić o definicje słownikowe tylko zaczniemy dyskutować o samym problemie?
@mnik1: Bez jasnych i ściśle określonych definicji jakakolwiek dyskusja nie ma sensu. Skąd miałbym wiedzieć o czym jest mowa skoro każdy opierałby się na inne definicji?
#pdk