#anonimowemirkowyznania Mirasy, co jest, moja rozowa to jest #!$%@? wyciagnieta zywcem z tego mema "jestem mega zboczona, lubie bdsm, wszystko, mam zlapac penis, troche sie wstydze". Najgorsze ze opowiada w luznych historiach znajomym ze w lozku przezyla juz wszystko a jak przychodzi co do czego to wstydzi sie zlwpac penis. Loda zrobila cztery razy w zyciu, wszystkie slabo, jak znajomi nam mowia zeby spalic kalorie to trzeba zaden rower tylko
Brawo dla pana, który właśnie zwrócił uwagę chłopakowi robiacemu zdjęcie różowemu w szortach, w tramwaju 18. Facet na głos krzyknął "dlaczego fotografujesz pośladki tej pani?" Xddd Przegryw czerwony jak burak, chciał wysiąść jak najszybciej, ale po drodze było czerwone światło xddd typ zdążył jeszcze wylać litr potu. Różowy tylko spojrzał, rzucił jakaś wiązankę i poszedł na druga stronę. Myśle, ze wszyscy w przedziale 22-26 lat. Uprzedzając, kierowca autobusu tez klaskał ( ͡
Jadę wczoraj z synem lvl 10, a przed nami #policja na motocyklu. Syn się pyta - tato, a ten policjant umie jeździć na jednym kole? A co ma w tych pojemnikach (takich sakwach z boku)? Mówię, że nie wiem ale może go zapytać. Na początku się wystraszył ale po chwili mówi - ok. I podjechałem na czerwonym świetle, przecinając odrobinę ciągłą linię, zrównałem się z policjantem i syn przez okno
Przypomniala mi sie jedna #rakcontent sytuacja z czasow kiedy pracowalam z lasia typowa #logikarozowychpaskow Mam przypięty do kluczy fragment poroża jelenia, ktoregos dnia kolezanka zauważyła to i jak dowiedziała sie co to jest zaczela wyzywac mnie od morderców i ludzi bez serca. Nie moglam dosc do slowa, zeby powiedziec jej, ze jelenie naturalnie gubią poroże, no gadala jak nakręcona i uwierzyła dopiero kiedy pokazalam jej Wikipedię xD Oczywiscie
Na wstępie chciałem podziękować wszystkim obserwującym mnie jak i mój tag #sziszucontent (który został tagiem autorskim - dziękuje @a__s), a także każdemu plusującemu i komentującemu - to strasznie miłe. W dzisiejszym odcinku przedstawię wam odrobinę dłuższą historię i myślę, że format naprzemienny (po jednych krótkich historyjkach i jednej długiej na tydzień) przyjmie się u mnie już na stałe.
1. Trasa nie do Poznania (pozwolę sobie ominąć szczegóły tej podróży)
Pod ostatnim wpisem pojawiło się trochę komentarzy na temat tego, że część z was liczyła na jakieś ostrzejsze historie. W dzisiejszej opowieści postanowiłem zaspokoić tych, których historia z małpką nie urzekła, ale z drugiej strony obejdzie się bez podania trasy i
Kolega pisał z nią jeszcze wczoraj: Zaznaczyła mu od razu, że nie szuka chłopaka, bo dobrze jej jest być samą (jakie #!$%@? mać samą, przecież ze mną jest), mówiła też, że szuka znajomych bo jest nowa w mieście (mieszka tam od urodzenia do #!$%@? nędzy więc o czym ona #!$%@? myślałem sobie), reszta no to normalna rozmowa, żadnych rewelacji oprócz powyższych.
Dzisiaj na praktykach miałam fantastyczne przygody w drugiej klasie podstawówki.
Zaczęło się od płaczącej ddziewczynki, która poskarzyla się, że jeden z chłopców ją mocno uderzył. Na tyle mocno że... spuchlo jej w tym miejscu. W chwili gdy nauczycielka zajmowała się tym dzieckiem, chłopiec zaczął dusić innego chłopca. Założył mu taki chwyt, że dzieciak nie mógł z tego wyjść. Nauczycielka natychmiast podjęła próbę rozdzielenia ich. Atakujący chłopiec ją ugryzł, drugi rzucił w nią
Mój kolega znalazł moją #rozowypasek na tinderze, umówił się z nią na jutro, ale zamiast jego to ja pójdę. Zawołam plusujących ten wpis.
Mieszkamy 250km od siebie i ja do niej dojeżdżam co 2 tygodnie na weekend. Częściej niestety nie dam rady, a Ona nie ma auta, żeby do nie przyjechać, no ale ja nie o tym. Dziewczyna idealna, dbałem o nią, dawałem prezenty czy tam jakieś parę stówek co 2 tygodnie na drobne wydatki (z racji tego że nie pracuje bo się uczy jeszcze), organizowałem wycieczki, wspólne wakacje za granicą itp. Było pięknie dopóki kolega nie napisał, że zmatchowało ich. Obmyśliliśmy, że zamiast jego to ja przyjdę i ciekawe co zrobi.
Może szuka tylko towarzystwa, dobrego kolegi, nwm, w końcu ja też mam koleżanki ( ͡°ʖ
Kurła, jak ja bym chciał się urodzić i żyć w takiej średnio-wyższej klasie społeczeństwa USA w latach 80-90'. Piękny dom bez żadnych płotów i #!$%@? psów, w tle dzieciaki się ścigają na zajebistych rowerach, każdy mówi sobie dzień dobry, rano podjeżdża prawie pod dom autobus żeby cię zawieźć do zajebistej szkoły z prawdziwym i zadbanym boiskiem, narzekasz w stołówce na jakość pizzy i hamburgerów, potem wracasz "zmęczony" żeby sobie poleżeć i pograć
Pozdrawiam serdecznie kobietę która dzisiaj u weterynarza, koniecznie musiała mnie zaczepic i poinformować, że mój pies jest obrzydliwy i nigdy w życiu nie widziała takiego brzydkiego psa. Dzięki Pani uwadze tamtego psa wrzuciłam na śmietnik, a wzięłam sobie młodszego i ładniejszego z olx za 200 zł.
A tak poważnie, to nie wiem co trzeba miec w głowie żeby mówić ludziom takie rzeczy. Przede wszystkim po co? Dla mnie Wincent jest najładniejszy, a
Amerykański żołnierz cieszy się z papierosa i chwili wytchnienia, Okinawa, maj 1945 r.
Bitwa o Okinawę trwała osiemdziesiąt dwa dni. Od 1 kwietnia do 22 czerwca 1945 r. Niemal trzy razy tyle, co kampania w Polsce w 1939 r. Pożarła życia blisko 250 tysięcy ludzi. Najgorzej... najgorzej było chyba w maju.
@Glupiii: Dokładnie. Zastanawiam się co za debil wymyślił słowa tej piosenki: "Wojenko kochana, co żeś ty za pani, że za tobą idą chłopcy malowani" Znalazł sobie "kochaną" wojenkę...Poszedł by na Okinawę, na plaże Omaha, pod Stalingrad, do Warszawy w czasie powstania czy w miliony innych miejsc albo nawet dziś do Syrii, gdzie wojna siała śmierć, rozpacz i zniszczenie to nie pisałby takich bzdur.
Mirasy, co jest, moja rozowa to jest #!$%@? wyciagnieta zywcem z tego mema "jestem mega zboczona, lubie bdsm, wszystko, mam zlapac penis, troche sie wstydze". Najgorsze ze opowiada w luznych historiach znajomym ze w lozku przezyla juz wszystko a jak przychodzi co do czego to wstydzi sie zlwpac penis. Loda zrobila cztery razy w zyciu, wszystkie slabo, jak znajomi nam mowia zeby spalic kalorie to trzeba zaden rower tylko