Nie rozumiem podśmiechujek z Mariusza. Chłop to tytan pracy, człowiek szczery do bólu, prosty i szalenie "równy gość". W tym sporcie osiągnął i tak więcej, niż ktokolwiek przypuszczał te 9 lat temu. Odprawił z kwitkiem kilku ciekawych zawodników. Dał wiele emocji, walnie przyczynił się do popularyzacji MMA w Polsce. Wiadomo było, że wyżej wała nie podskoczy - ale sportowcem jest mimo wszystko spełnionym i nic już nie musi - on jedynie MOŻE.
GdzieJestBanan
GdzieJestBanan
via Android