Mi też kazali to wypełniać przed 5 min przed porodem, wziąłem wszystkie papiery i rzuciłem w okienko Paniusia była urzędasem pierwsze wody, miałem okazję się o tym przekonać - zapytałem, czy to wystarczy - powiedziała, że nie wiem, więc kazałem jej to dokładnie sprawdzić ... - żona w tym czasie trafiła na porodówkę.
Za chwilę pojawia się druga Paniusia z pytaniem ile mam lat, gdzie się uczyłem i jaki mam zawód - powiedziałem, że jestem samoukiem i sam się zatrudniam, nie dawała za wygraną dopiero, jak jej powiedziałem, że zabiorę jej papiery i wywalę je za okno, a po za tym nie ma prawa przebywać na porodówce, bo nie bierze udziału w porodzie i nie życzę sobie podglądania mojej żony poddała się.
Proponuje
Po za tym to ograniczanie wolności obywateli w zakresie wyznania.