Kurde ale mnie wzieło na #nostalgia , byłem wczoraj z synem na placu zabaw i zauważyłem że starsze dzieciaki bawią się w chowanego. Ale to była nudna zabawa, szukający spokojnie szukał i chodził gdzie chciał, a ofiary tylko czekały aż zostaną wytropione. Gdy ja bawiłem się w chowanego, ustalaliśmy z resztą gdzie ma być punkt tzw odpukań. Szukający musiał zgłaszać odnalezienie ofiary właśnie przy tym punkcie. Wiązało się to też

konto usunięte via Android
