Wczoraj padliśmy z niebieskim ofiarami rasizmu Angoli. A konkretnie jednego Angola. Próbowaliśmy kupić w----y w ASDA, byli z nami kuzyni. Oczywiście "approval needed" - kasa samoobsługowa, więc przyczłapał gostek i że on chce zobaczyć dowody wszystkich. My pokazaliśmy, ale kuzyni nie wzięli (moj niebieski płacił). Gość na to że nie może nam zatwierdzić bo mogą być nieletni i koniec tematu. Polskie dowody osobiste pokazaliśmy. Zatem zanieśliśmy zakupy do samochodu i kuzynostwo zostało
BlackTabby
BlackTabby