Dzis bylem po bombelka w przedszkolu. Mieli wigilie, wiec szybko skonczyli. Przedszkolanka jest taka mloda, nawet ladna dziewczyna. Czasami z nia rozmawiam :) Wchodze, widze, ze jest i chcialem byc zabawny i rzucam na powitanie tekstem: "Dzien dobry. Ktory to moj?". Ona sie cieszy, to ja zlapalem flow i kontynuuje "Zreszta niewazne i tak jutro oddam. Wezme tego, bo fajny". Ona w beke, gowniaki sie dziwnie na mnie patrza i ogolnie smiesznie
na ogół pokazuje moją #kotkawandzia ale uważam, ze jeden z moich kotów również zasługuje na uwagę i chciałabym przedstawić #kotkahiacynta - ciekawi mnie, czy stanie się miłym przytulakiem, czy już zawsze pozostanie dzikusem.
Znalazłam ją na wsi, zobaczyłam ze „podłączyła” się do młodszego ewidentnie miotu. (ale to raczej nie jej dzieci, kolory kompletnie z innej parafii, chociaz cholera wie) Samą Hiacynte wzięłam za kocie dziecko, z 8-9 miesięcy, wyglądała słabiutko i ciągle psikała. Odwiedzałam akurat znajomego i zaproponowałam, ze zorientujemy sie za pomocą weterynaryjną albo jakimś schroniskiem, ale w sumie wszyscy nas odsyłali gdzies indziej, podobno „przyjęli” zgłoszenie o miocie/dwóch kotów z adresem gdzie je wszystkie widziałam i koniec końców zapakowałam do worka właśnie ją. Najpierw nakarmilam wszystkie, a one.. wróciły. I uciekły jak trzasnęłam drzwiami, a ona została. Rzuciłam jej jakies mięsko pod pyszczek i porwałam w obie ręce i pod płaszcz. W lecznicy która miała umowę z miastem, usłyszałam ze mogą ja wyleczyć, a ja ją zostawić i nie usłyszeć już nic na jej temat za bardzo, wiec się nie zgodziłam ale zaczęliśmy leczyć, odrobaczylismy, ZOBACZYŁAM RANO PLAMĘ SIKOW W KUWECIE, a to wiejski kot i nigdy kuwety na oczy nie widział, wiec moje serce urosło (za to pierwszego klocka postawiła pod kiblem :))) i uznało ze to koci geniusz. Zrobiłam gownoburze w domu, ze kot musi zostać, ze on mnie sobie wybrał po prostu i tak musiało być. Zachowywałam się jak taka nawiedzona kochana kociara od którego mamy jednego z naszych kotów, Ryszarda - tez mówiła, ze kotka która urodziła jej cały miot w ogródku „wyczuła” ratunek (a nie „dostęp do żarcia”) dla siebie i swoich dzieci.
Zawsze miałem ambiwalentne podejście do zwierząt, tzn fajnie jak u kogoś, ale u mnie w domu to niekoniecznie. Od prawie miesiąca mam kota znaleźnego w domu i jestem w nim zakochany. Poznajcie Batmana. Jest mega oddany. Ciagle chce być miziany i będzie mieć wspaniały dom (ʘ‿ʘ) #chwalesie #pokazkota #koty
Tak mi się to cudo przypomniało. Otwieram nocna nitkę ze wspomnieniami z dzieciństwa. Tostujcie zdjęcia. Pamiętam że nie umiałem robić tego gówna. A jak mi koleżanka pokazała jak to robić to potem nie mogłem przestać xD
10 stycznia zamówiłem kebaba z lokalnej budy. To samo zrobiłem dziś. 10.01.2022 - cena 28,30 zł 09.12.2022 - cena 38,80 zł różnica cen w 11 miesięcy to 37%.
Właśnie się obudziłem, w tle na telewizorku Kapitan Bomba znowu ratuje cały kosmos. Oglądalność 1,6tys., ciekawa jaka część z tych osób puszcza twórczość Walaszka, na lepszy sen. #kapitanbomba #walaszek
Dzieci się obsrały, bo im miesięczne przeszkolenie robią xD Straszne. W stanie wojennym dla "Polski" ludowej się kilka lat służyło nierzadko w uwłaczających warunkach, a teraz nie przeżyją miesiąca szkolenia. Żal mi was xD #obowiazkowecwiczeniawojskowe
Czy na podstawie art 117 kk moge iść do więzienia z powodu wzmocnienia drzwi w kształcie litery Z? Od lutego boje się otwierać drzwi jak sąsiad jest na podwórku żeby tego nie zauważył.
Co by było, gdyby mnie nie było ?
,, Sprawa nie taka oczywista
Gdy plusuje Cię pies komunista
100000 akcji przekroczone
Zaraz będzie, że niedozwolone
Strzela komciem na lewo i prawo
Idzie Ci to całkiem żwawo
Pozdrowienia i 200k akcji
Dla Ciebie i ludowej demokracji. "
Wchodze, widze, ze jest i chcialem byc zabawny i rzucam na powitanie tekstem: "Dzien dobry. Ktory to moj?". Ona sie cieszy, to ja zlapalem flow i kontynuuje "Zreszta niewazne i tak jutro oddam. Wezme tego, bo fajny". Ona w beke, gowniaki sie dziwnie na mnie patrza i ogolnie smiesznie
cisza spokój ( ͡° ͜ʖ ͡°)