Wieczorem idę do samochodu i taka sytuacja. Ani karteczki, ani świadków, za to jest w---w. Intuicja podpowiada mi, że to to ktoś z sąsiadów, a dokładniej jakaś durna piczka w małym, białym aucie. No tylko baba potrafi zrobić coś takiego i s--------ć bez słowa. Nocny spacer po osiedlu i pyk: biały piczowóz z przetarciami odpowiadającymi kolorem i wysokością (zdjęcie w kom).
I co teraz? Jak bez świadków, bez kamer mogę udowodnić, że
I co teraz? Jak bez świadków, bez kamer mogę udowodnić, że
#mcdonalds #kanapkadrwala