#chcepogadac chętnie pogadam z jakimś tęczowym ale jeśli nim nie jesteś również zapraszam :))
AdK9 via iOS
Sprawdź czy w TWOJEJ parafii nie ma jakiegoś molestującego dzieci. Wszystko na prostej i łatwej do zobaczenia mapie. Tylko szkoda, że nie ma tam wszystkich przypadków...
zWykop.pl
W zeszły piątek po 6 miesiącach mieszkania razem wyprowadziła się ode mnie wariatka, która chyba jest chora na głowę, dla której rzuciłem moją dziewczynę. Teraz siedze i zastanawiam się czy kupić duży bukiet róż i iść na kolanach błagać o przebaczenie moją była partnerkę :(.
Przez 3 lata byłem w szczęśliwym związku z moją była dziewczyną no i rok temu poznałem ją... dziewczyne, jak dla mnie chyba 10/10. Sliczna buzia, piękne ciało, piękne długie blond włosy, duży jędrny b---t, sztuczny, ale nie miałem z tym problemu, dupka wyćwiczona, strój podkreślający kobiecość, no ideał. Tak, bardzo łechtało mi ego to, że taka laska zwróciła na mnie uwagę. Prównując ją do mojej wtedy ówczesnej dziewczyny, to moja dziewczyna z wyglądu nie miała żadnych szans przy niej. Pisaliśmy ze sobą prawie cały czas, szybko rozmowa zeszła na tematy związane z seksem. Kilka razy się spotkaliśmy i powiedziała mi, ze się we mnie zakochała. Tego dnia pierwszy raz uprawialiśmy s--s w samochodzie. Odbiło mi, po 3 nerwowych dla mnie tygodniach ukrywania tego , ze się z nią spotykam i kombinowania jak zerwać z moją dziewczyną żeby ona przy tym ucierpiała jak najmniej zdecydowałem sie z nią rozstać. Poczułem ogromną ulgę, ze mam to za sobą, ze nie muszę już nikogo oszukiwać.
Początki z nową parterka były po prostu, nawet nie wiem jak to nazwać... to był po prostu kosmos. Nigdy w życiu nie byłem tak zakochany. Kochalismy sie codziennie, wtedy wydawało mi się, że to najlepszy s--s w moim życiu, że nigdy nie spuszczałem się na tak piękne c---i czy okrągły, soczysty tyłek. Były romatyczne kolacje, romatntyczne wyjazdy, za wszystko płaciłem ja. Wtedy absolutnie w ogóle mi to nie przeszkadzało, uważałem wręcz, że przecież jak się ma taką kobietę to należy ją rozpieszczać.
Po 6 miesiącach naszej znajomości wpadłem na najgłupszy pomysł w moim życiu, zaproponowałem jej żeby się do mnie wprowadziła... Wtedy wydawało mi się, ze to pomysł ddoskonały.