Treść nieodpowiednia do przeglądania w pracy lub miejscu publicznym...
atencjon
atencjon
Po urodzeniu lekarze bali mi się je pokazać. Sami byli wstrząśnięci. (...) Wodogłowie, brak części kości czaszki, w miejscu nosa dziura, rozszczepy kości policzkowej, wypłynięte oczy, brak powiek.
Choć serce biło, to głowę wypełniała woda, a cienka warstwa tkanki mózgowej nie była przykryta kośćmi. Nie mogli pomóc nawet świetni specjaliści medycyny paliatywnej z hospicjum, do którego kierował panią Agnieszkę prof. Chazan. Mózg po prostu gnił. (...)
Widziałam, jak go bolało. Przychodziłam kolejnego dnia i morfiny było coraz więcej. Dawka większa i większa. A dziecko słabsze i słabsze. Aż w końcu walczyło o każdy oddech. Tyle wygrał pan Chazan. 10 dni agonii.
podobno on jest też zwolennikiem uporczywej terapii, czyli nawet po urodzeniu, na siłę podtrzymywanie przy życiu dziecka, które na to życie nie ma szans.
Wykop.pl