Idę sobie kiedyś promenadą w Ustce i nagle słyszę takie 'chlup' gdzieś koło mnie. Patrzę, że nie kropi, więc idę dalej. Po dziesięciu metrach słyszę drugie 'chlup' koło mojego ucha. Zdejmuję bluzę i widzę dwie takie 'dekoracje' na plecach i barku. Mówią, że 'naznaczenie' przez ptaka to oznaka szczęścia. Mnie czekało szczęście podwójne :]
Komentarze (6)
najlepsze