To mnie rozwaliło: "Pies, który dotyka łapami komży księdza - nie jest wyrazem powitania, lecz wyrazem niedbalstwa ze strony gospodarzy." Dziękuję, nie mam więcej pytań ;)
@kasiknocheinmal: Jejku... faktycznie... przecież jak dziecko dajmy na to choruje, to musi iść na basen czy SKS bo straci kasę rodziców... A nie, czekaj... bo choroba atakuje znienacka a ksiądz się zapowiada w wielkim wyprzedzeniem... U nas też nikt nie robi problemów jeśli kogoś na kolędzie nie ma... jednak istotą wizyty duszpasterskiej jest wspólna modlitwa, błogosławieństwo domu i mieszkańców... raz w roku idzie się poświęcić...
Ludzie płacą ciężkie pieniądze za te zajęcia i dzieciaki mają z nich rezygnować na rzecz kolędy? Bez przesady. U mnie od lat księdza przyjmuje ten, kto akurat jest w domu- bywało, że była to 1 osoba, ponieważ reszta nie zdążyła wrócić z pracy/wykładów i nikt z tego tragedii nie robi. Może dlatego, że mam normalnego księdza.
Proponuje lektykę od drzwi do fotela, czerwony dywan i obiad.
W tych tłustych dupach sie poprzewracało - Jezus chodził boso/w sandałach, bez złota na palcach i ciuchów za 2 średnie pensje (ornat potrafi kosztować i 30tyś).
Ksiądz ma być sługą Bożym a nie panem wiernych....
@Floyt: Co, boisz się, że info co masz w domu sprzedają mafii? Lol... Rodziny, znajomych też do domu nie zapraszasz, bo boisz się że zobaczą jaki masz 'wypas'?
@AreQPL: A co średniowiecznego jest w odwiedzinach kolędowych? Kolęda to czasami jedyna okazja, aby porozmawiać z księżmi, aby oni poznali parafian, poznali ich problemy...
Komentarze (18)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Taaaa, zamknijmy w pokoju i nie wypuszczajmy z domu, do pracy sami też nie chodźmy.
Ludzie płacą ciężkie pieniądze za te zajęcia i dzieciaki mają z nich rezygnować na rzecz kolędy? Bez przesady. U mnie od lat księdza przyjmuje ten, kto akurat jest w domu- bywało, że była to 1 osoba, ponieważ reszta nie zdążyła wrócić z pracy/wykładów i nikt z tego tragedii nie robi. Może dlatego, że mam normalnego księdza.
Proponuje lektykę od drzwi do fotela, czerwony dywan i obiad.
W tych tłustych dupach sie poprzewracało - Jezus chodził boso/w sandałach, bez złota na palcach i ciuchów za 2 średnie pensje (ornat potrafi kosztować i 30tyś).
Ksiądz ma być sługą Bożym a nie panem wiernych....
Komentarz usunięty przez moderatora